S.KATOWICE-III-zapraszamy do nowego watku-100 strona

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 13, 2007 7:35

mar9 pisze:które futerko przyjedzie do mnie na tymczas??


podaj mi proszę na PW numer do pracy...bo gdzieś zgubiłam.
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw wrz 13, 2007 9:34

byłysmy dzis z Boena w schronisku.
a więc

Krzywus juz zaszczepiony, wypuszczony na kociarnie i chyba nie najgorzej z nim tam.Tzn nie siedział skulony i przestraszony, tylko zwiedzał półki ,cos tam chrupnął.

Ptys cały czas nas martwi, niby je, ale po długich namowach i jak inne koty mu nie przeszkadzają.

Jedna z Fruż ma b,chore oczka.

I nigdzie nie ma burej mamuski-nie umiałysmy sie dowiedziec dokładnie,czy trafił gdzies do domu.P.Uli nie było, a p.kierownik świezo po urlopie.Mamy taka nadzieję, bo zgonu nie było na kociarni.Moze w sobote sie czegos dowiemy.

Ta nowa koteczka cięzarna urodziła , ślepy miot uspiony, a ona czeka na sterylke.

Czarna mama została juz bez zadnego malucha-te myslę ,ze znalazły dom, bo były zdrowe, a maluszków mało. Mama czeka na ciacha.

Nie ma tez braciszka tej miziastej czarnej koteczki z kropką-ona jest.

No i w klatce siedzi ten nowy-chyba kocurek-którego przyniesiono we wtorek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 13, 2007 9:38

Te oczka wymagają leczenia?
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw wrz 13, 2007 9:45

pewnie, ale w szpitaliku musimy chyba miec teraz przerwe choc troche.Myslę,zeby ja w sobote dac w schronie do klatki, dzis mi juz wet umknął.Klatke jedna juz tam zawiozłam

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 13, 2007 9:59

Mała1 pisze:pewnie, ale w szpitaliku musimy chyba miec teraz przerwe choc troche.Myslę,zeby ja w sobote dac w schronie do klatki, dzis mi juz wet umknął.Klatke jedna juz tam zawiozłam


Koniecznie do klatki.....nie ma na co czekać.


słuchaj ja tak zastanawiałam sie , może kupić dodatkowo taki miski kwadratowe, coś podobnego jak przywiozłam w sobotę, łatwo sie myje, a koty będą miały dodatkowe lokum
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw wrz 13, 2007 10:04

iwona, wstrzymajmy sie, my tych budek bedziemy miec naprawde duzo, na razie nie trzeba.
Natomiast mamy jeden problem jeszcze do rozwiazania-zamykaja juz okienko w kociarni i połowa kotów, tych ktore przyszły latem nie umie włazić ta rurą, siedza boroki po obu stronach okienka i nie wiedza co robic. Czasem w rurze siadzie jakies dzikie i nie wpuszcza, ani nie wypuszcza.Strasznie fajnie by było ,jakby nam sie jakims cudem udało uzbierac na takie specjalne okienko -otwierane przez koty-takie jak sie montuje w domkach jednorodzinnych.Miałyby mniej stresu.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 13, 2007 10:08

Mała1 pisze:iwona, wstrzymajmy sie, my tych budek bedziemy miec naprawde duzo, na razie nie trzeba.
Natomiast mamy jeden problem jeszcze do rozwiazania-zamykaja juz okienko w kociarni i połowa kotów, tych ktore przyszły latem nie umie włazić ta rurą, siedza boroki po obu stronach okienka i nie wiedza co robic. Czasem w rurze siadzie jakies dzikie i nie wpuszcza, ani nie wypuszcza.Strasznie fajnie by było ,jakby nam sie jakims cudem udało uzbierac na takie specjalne okienko -otwierane przez koty-takie jak sie montuje w domkach jednorodzinnych.Miałyby mniej stresu.



A kto by je wmontował? i ile kosztują? i kiedy te budki będą?
Bo każdy dzień to stres.
A tak na marginesie to zawsze wiedziałam że ta cholerna rura to zły pomysł :evil:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw wrz 13, 2007 10:11

budki ponoc juz wysłane-czekam.
a drzwiczki nie wiem, trzeba sprawdzic na allegro i w sklepach-ale tanie nie są.
wiem, wiem, na maxa zaczyna brakowac kasy :( -ale one takie biedne-nie mogły wejśc, ani wyjsc, zagubione.Ja sie troche boje,ze bura mamuska mogła gdzies zwiac z zimowej, ona nie umiała wyjść

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 13, 2007 10:15

Mała1 pisze:budki ponoc juz wysłane-czekam.
a drzwiczki nie wiem, trzeba sprawdzic na allegro i w sklepach-ale tanie nie są.
wiem, wiem, na maxa zaczyna brakowac kasy :( -ale one takie biedne-nie mogły wejśc, ani wyjsc, zagubione.Ja sie troche boje,ze bura mamuska mogła gdzies zwiac z zimowej, ona nie umiała wyjść



Kurcze, ta cholerna paskudna kociarnia zimowa, mało tego że mała, paskudna to jeszcze to wyjście..bezsens :evil: :evil: :evil:

Słuchaj A konkretnie o jakich drzwiczkach mówisz? Te co ludzie zakładają w domach :?:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw wrz 13, 2007 10:18

Na allegro nie sprawdzałam, a w scklepach internetowych najtańsze widziałam za około 50 zł. Niestety obawiam się, że niektóre koty przez te drzwiczki też będą się bały przechodzić.
A czy nie można by zrobić otworu i powiesić od góry jakiś ciężki materiał?
To wyszłoby o wiele taniej i myślę, że mniej by koty stresowało...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw wrz 13, 2007 10:21

CoToMa pisze:Na allegro nie sprawdzałam, a w scklepach internetowych najtańsze widziałam za około 50 zł. Niestety obawiam się, że niektóre koty przez te drzwiczki też będą się bały przechodzić.
A czy nie można by zrobić otworu i powiesić od góry jakiś ciężki materiał?
To wyszłoby o wiele taniej i myślę, że mniej by koty stresowało...


Tylko pytanie , czy kierownictwo wydałoby zgodę...szczerze mówiąc wątpię..


Nie wiem jak rozwiązać ten problem :evil:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw wrz 13, 2007 10:22

Słuchajcie, jest u mnie przecież ta klatka. co ją przywiozłyście, maluchy z Kruszynką są w łazience, więc może do klatki dać jakiegoś Waszego kotka, miałby minimum izolacji (klatka stoi w pokoju) a jak nic się z nim nie będzie działo złego, to po kilku dniach go wypuszczę z klatki
Ostatnio edytowano Czw wrz 13, 2007 10:22 przez mar9, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw wrz 13, 2007 10:22

eee, nie sa takie drogie

http://www.allegro.pl/item240542365_fer ... s_kot.html

wiesz co CoToMa-ja nie wiem czy oni sie zgodza na materiał-wiecej ciepła pewnie ucieka.
Nie wiem, ani o jednym ,ani o drugim jeszcze z nikim nie gadałysmy.Moze w sobote pogadamy

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 13, 2007 10:30

w zimę strasznie duzo idzie kasy na ogrzewanie, w tym paskudnym przedsionku, gdzie są koty nowo przybyłe to w mroźne zimy nawet są ściany oblodzone....

Na kociarni puszczaja ogrzewanie elektryczne.
Jest ciepło, ponieważ drzwiczki są zamknięte a te wyjście do rury zabezpieczone folią i z rozmów wcześniejszych wiem ,że ogrzewanie tego obiektu jest podstawowym problemem dlatego nie wiem czy sie zgodzą na jakieś inne rozwiązania
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw wrz 13, 2007 10:42

mar9 pisze:Słuchajcie, jest u mnie przecież ta klatka. co ją przywiozłyście, maluchy z Kruszynką są w łazience, więc może do klatki dać jakiegoś Waszego kotka, miałby minimum izolacji (klatka stoi w pokoju) a jak nic się z nim nie będzie działo złego, to po kilku dniach go wypuszczę z klatki

mar9-przeciez do ciebie ma ponoc trafić ten Gacek od kody-tak mi sie wydaje.
A przy maluszkach nie mozesz wziąc kota ze schroniska-niestety, dopiero po zaszczepieniu.
do Ciebie moga trafiac teraz tylko 100% zdrowe koty

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 164 gości