Jutro wkleję wyniki. Ma być na razie na diecie sensitivity i nerkowej. Do tego trochę leków będzie dostawać. Na szczęście nie jest bardzo źle i mam nadzieję, że szybko dojdzie do zdrowia.
Irenkę wczoraj wypuściłyśmy już z klatki, z nią jest już wszystko w porządku.
Wypuściłyśmy też Jamajkę. Ona uwielbia być na rękach, sama się przytula i ociera. To jest taka kochana niunia.
Natomiast dzisiaj odniosłam wielki sukces. Płowa jadła mi z ręki. Udało mi się nawet kilka razy ją głasnąć

Dzisiaj do przytuliska trafiło małe, chude, zapchlone kociątko. Zostało znalezione na drodze, ma całkiem zaklejone oczy. Jest bardzo słabiutkie
