Iza, jestem na urlopie, dopiero teraz odczytałam pw.
Bardzo mi przykro, bardzo Ci współczuję
A jednocześnie bardzo dziękuję...
Zrobiłaś co uważałaś za dobre, Iza. Nie zawsze podejmujemy trafne decyzje. Próbowałaś go ratować. Nie bądź dla siebie zbyt surowa.
Co z Wami, forumowicze? Czy tylko, gdy pisze osoba, która bywa często na forum, to zasługuje na odrobinę współczucia? Czy nikt z was nie przeczytał, że ten mały kociak umarł? Czy tak ciężko jest napisać "przykro mi" "jestem z Tobą"?