Kicia bez ogona i jej córeczka szukają domu na stałe.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 02, 2007 17:41

:roll:
Ostatnio edytowano Pt wrz 21, 2007 18:44 przez IzaW, łącznie edytowano 3 razy

IzaW

 
Posty: 775
Od: Nie lip 24, 2005 18:29
Lokalizacja: Starachowice

Post » Sob wrz 08, 2007 14:32

Iza, jestem na urlopie, dopiero teraz odczytałam pw.
Bardzo mi przykro, bardzo Ci współczuję :(
A jednocześnie bardzo dziękuję...
Zrobiłaś co uważałaś za dobre, Iza. Nie zawsze podejmujemy trafne decyzje. Próbowałaś go ratować. Nie bądź dla siebie zbyt surowa.


Co z Wami, forumowicze? Czy tylko, gdy pisze osoba, która bywa często na forum, to zasługuje na odrobinę współczucia? Czy nikt z was nie przeczytał, że ten mały kociak umarł? Czy tak ciężko jest napisać "przykro mi" "jestem z Tobą"?
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon wrz 10, 2007 8:07

Dlaczego nie dostawałam powidomień do tego wątku? Nie wiem. Dopiero teraz czytam.

Izo, bardzo mi przykro. Nie możesz sobie nic zarzucać. Chciałaś go ratować. Nie umarł bezimiennie w piwnicy. Zaznał ludzkiej troski i ciepła. To też się liczy.
Gdybyś mu nie dała szansy, też miałabyś wyrzuty. A on i tak by cierpiał.
Ja pewnie zrobiłabym tak jak Ty. Przecież ufamy wetom, dopóĸi nas nie zawiodą.

Zegnaj Maleńki [']

Trzymaj się Izo! Napisz co z matką, co z pozostałymi kociakami?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 55 gości