no i zjadłyśmy garsteczkę suchego. ale widać coś jej tam musi w przełyku przeszkadzać, bo każde przełknięcie to ogromny wysiłek.
lecę po świetlik
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
aga&2 pisze:
Kochane, co ja mam zrobić z tymi maluchami? Zawieźć na wieś?
Wszelkie opinie mile widziane...
isabella7272 pisze:moze tak : jest wies i wieśto zalezy do jakiego domu trafi , np u mnie koty mają bardzo dobrze
i moja sasiadka równieżjest tego przykładem , ma koteczke która zadko wychodzi na podwórko i jest sterylizowana , jesli nie ma wiecej kotów w tym domu do którego maja trafić to uwaga bedzie poswiecona tylko temu kotu , pewnie że szkoda ryzykowac ale jesli czas nagli
aga&2 pisze:NO właśnie, kobietki, co myslicie o tej kupie (albo jej braku?)
W lecznicy powiedzieli-albo malo je, albo ją boli, albo się zatkała.![]()
Jak nic się nie zmieni jutro pojedzie na obmacanie.
Isabella 7272-czy Twoja komórka jest na urlopie?Bo dzwonie i dzwonie a ona nie chce ze mną rozmawiać...
Jakby co to jutro kota jest umówiona na zabieg, odbiorę ją pewnie ok 14 i mogę wtedy Ci już ją mogę odtransportować...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 100 gości