Tosia po 2 operacji oka..CZujemy sie lepiej ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 07, 2007 9:43

Aniu to duzo jak na jednego kota...ale mam nadzieje że wszystko na dobrej drodze jest...musi pocierpiec aby potem zyć szczęsliwie...nic na to nie poradzimy..tak jak z Małą czarną...a już bym chciała zobaczyc szczęsliwą minke ,jak ją pakuje do kosyczka to krzyczy i wyrywa się... :cry:a przy zastrzykach co się dzieje ..kujemy w powietrzu,....i na nic przekupstwo puszeczkom....

wczoraj widzaiła Małą margherita...ja tez zaskoczył ogromny brzuszek Małej... :roll: ...

ale maja szanse byc zdrowe i tego się trzymajmy :lol:

a wczoraj Pidzej znalazła koteczka ślepego całkiem... :cry: :cry: :cry: zadzwoniła do mnie co robić? czy ratujemy(tz. czy wezme czy usypiamy tz. nie wezme) jest teraz w szpitaliku..zobaczymy co dalej....
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43976
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 07, 2007 13:47

dorcia44 pisze:Aniu to duzo jak na jednego kota...ale mam nadzieje że wszystko na dobrej drodze jest...musi pocierpiec aby potem zyć szczęsliwie...nic na to nie poradzimy..tak jak z Małą czarną...a już bym chciała zobaczyc szczęsliwą minke ,jak ją pakuje do kosyczka to krzyczy i wyrywa się... :cry:a przy zastrzykach co się dzieje ..kujemy w powietrzu,....i na nic przekupstwo puszeczkom....

wczoraj widzaiła Małą margherita...ja tez zaskoczył ogromny brzuszek Małej... :roll: ...

ale maja szanse byc zdrowe i tego się trzymajmy :lol:

a wczoraj Pidzej znalazła koteczka ślepego całkiem... :cry: :cry: :cry: zadzwoniła do mnie co robić? czy ratujemy(tz. czy wezme czy usypiamy tz. nie wezme) jest teraz w szpitaliku..zobaczymy co dalej....



ja też mam taką nadzieje że potem będzie już tylko dobrze- kochający domek, z własną półką z ubraniami do wylegiwania się, gniecenia i kołtunienia :D :D :D
kwestia teraz upenienia się czy sa robaki a jak tak to jakie, bo trucie tak dla zasady nie ma sensu :? jutro rano zanosiimy na badania a w niedziele będą wyniki
a koteczek ślepy - straszne czytałam, ale los się do niego uśmiechnął, został zauważony, zabrany i jest leczony oby tylko wytrzymał :) oby tylko żadna cholera w nim nie siedziałą :(

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pt wrz 07, 2007 16:43

dziewczyny....na koncie miałam 205 zł....wszystko na Tosie ..jesteście wspaniałe :D
pieniążki juz przelane na konto Ani :D
aż mi ciepło na serduchu.... :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43976
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 07, 2007 18:16

Ania po pracy pojechała do slepaczka...zawiozła mu zarełka suche RC i saszetki dobre i tacki...( zrobiłyśmy zrzute :lol: ).. dziekuje Aniu.. :D maluszek ma apetyt...a oczka to wielka niewiadoma.jednak Tosia miała więcej szczęścia...zaraz sie pewnie dowiemy co u Tosi.. :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43976
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 07, 2007 20:26

dorcia44 pisze:Ania po pracy pojechała do slepaczka...zawiozła mu zarełka suche RC i saszetki dobre i tacki...( zrobiłyśmy zrzute :lol: ).. dziekuje Aniu.. :D maluszek ma apetyt...a oczka to wielka niewiadoma.jednak Tosia miała więcej szczęścia...zaraz sie pewnie dowiemy co u Tosi.. :wink:

powiedziałam małemu slepaczkowi że jak wyzdrowieje to już domek czeka na niego :oops: :)
:) nie możemy go zawiść on jest tak bardzo skrzywdzony przez los i musimy dotrzymać danego mu słowa !!! obiecał że będzie dzielny, będzie dużo jadł, zdrowiał i czekał na swój domek!

a Tosia - jak nie urok to....
Tośka i Bodzio biegunka - robaki - rozpoczeło się 3 dniowe odrobaczanie aniprazolem całej mojej gromady - koszmar :( :( :(
kupiliśmy u weta ostatni intesitinal i convalescente instant - dieta na całego
kiedy się to skończy? :( spłukaliśmy się totalnie!!!
do tego jak przyjechałam do domu dokładnie obejrzałam bodzia i okazało się że ma kilka miejsc chorobowo zmienionych - czerwonawe łysiejące placki -czy to grzybica??? :( :( :( ( przyznam że przez kilka dni nie zajmowałam się tak dokładnie nimi - nie tak jak to jest zazwycaj czyli dokładne oględziny pyska, skóry, dokładne wyczesywanie :oops: - ale to przez tą operacje i to wszystko co się działo :cry: jutro z powrotem do weta zobaczy co powie? jak to ię odbije na inne koty - szlag by to...
Ostatnio edytowano Sob wrz 08, 2007 8:02 przez Anna Rylska, łącznie edytowano 1 raz

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pt wrz 07, 2007 20:33

Anna Rylska pisze:powiedziałam małemu slepaczkowi że jak wyzdrowieje to już domek czeka na niego :oops: :)
:) nie możemy go zawiść on jest tak bardzo skrzywdzony przez los i musimy dotrzymać danego mu słowa !!! obiecał że będzie dzielny, będzie dużo jadł, zdrowiał i czekał na swój domek!

Chciałabym jutro do niego pojechać. Co mam mówić wetom, gdy przyjadę, żeby się jakoś nie obrazili, czy nie wkurzyli. Kupię mokre jedzonko, tylko nie wiem, co mam gadać...

Anna Rylska pisze: a Tosia - jak nie urok to....
Tośka i Bodzio biegunka - robaki - rozpoczeło się 3 dniowe odrobaczanie aniprazolem całej mojej gromady - koszmar :( :( :(
kupiliśmy u weta sensitivity i convalescente instant - dieta na całego
kiedy się to skończy? :( spłukaliśmy się totalnie!!!
do tego jak przyjechałam do domu dokładnie obejrzałam bodzia i okazało się że ma kilka miejsc chorobowo zmienionych - czerwonawe łysiejące placki -czy to grzybica??? :( :( :( ( przyznam że przez kilka dni nie zajmowałam się tak dokładnie nimi - nie tak jak to jest zazwycaj czyli dokładne oględziny pyska, skóry, dokładne wyczesywanie :oops: - ale to przez tą operacje i to wszystko co się działo :cry: jutro z powrotem do weta zobaczy co powie? jak to ię odbije na inne koty - szlag by to...

O kurcze, oby do poniedziałku, żeby ten cholerny przelew mógł wyjść. Tak się głupio złożyło...
Marcelibu
 

Post » Pt wrz 07, 2007 21:53

Zdjęcia Tosi z dzisiaj - piękna jestem prawda :D :D :D :D :D :D

brzudzek troche boli, ale ta jędza napeno mnie wyleczy

http://upload.miau.pl/3/32371.jpg
http://upload.miau.pl/3/32373.jpg
http://upload.miau.pl/3/32375.jpg
http://upload.miau.pl/3/32377.jpg

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Sob wrz 08, 2007 8:01

późnym wieczorem umówiłam się na sobote na wizyte w Pruszkowie - i dobrze bo noc była tragiczna - co 2 godz. ktoś siedział w kuwecie przez biegunke, chłychać było tylko strzelanie

Rano biegem do Pruszkowa do mojego starego lekarza - u niego moge wziąść leki na kreche :), bo tu w Grodzisku to niestety nie;
dobrze, że właśnie wet. miał umówiona operacje na 7 rano i nas przyjął wczesniej

wszystko to prawde mówiąc mam na własne życzenie - bo ok. 2-3 tygodnie temu przyniosłam z nad jeziora trawkę :oops: - tak dla kotów głupia baba, a one się tak pięknie w tym bawiły, spały, jadły... 8O

po wizycie wygląda to tak:
biotyl tylko bodzio, a razem z Tosią dostali enterogast ( 3*dziennie)+enteofement ( czy jakoś tak), taki biały proszek do rozpuszcania w wodzie z elektrolitami i Bodzio hepatil ( jak zwykle zresztą przy leczeniu)
Tosia nie dostała antybiotyku, bo to juz za dużo dla niej - mam nadzieje że to co dostała + dieta - wystarczy

czeka mnie wyprawa po jeszenie - wet. nie miał saszetek RC sensitivity i convalescente; intestinala Tosia nie chce- więc zostaje tamte dwa;
musze pojechać aż do Tworek - to najbliższy sklep z dietami
ogólnie mówiąc to jakiś koszmar :cry: :cry: :cry:
jednym słowem wpakowałam koteczki w chorobe :cry: :cry: :cry:

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Sob wrz 08, 2007 8:46

Aniu nie obwiniaj sie ..bo to nie koniecznie TO...może cos z puszeczek? jednak ta trawka jakiś czas już była..i dopiero teraz???
kciuki trzymam aby szybko doszły kotuchy do formy... :ok: :ok: :ok: :ok:
masz remont...może coś zeżarły?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43976
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 09, 2007 8:56

narazie jest bez zmian, ale pocieszam się tym że to dopiero 1,5 dnia; Tosia średnio zalicza kuwete 3-4 razy dziennie, niestety Bodzio częściej - do tego jescze nie wiadomo co to za cholera siedzi na jego skórze!, bierzemy leki i zobaczymy ??? :( :( :(

dziś będzie trzeci dzień odrobaczania; chorowitki dostają dodatkowo jeszcze trilac i siemień;

wczoraj byłam w Tworkach w sklepie z dietami i tam niestety nie było jedzonka w saszetkach - byli przed dostawą :( , musimy radzić sobie jakoś inaczej, choć Tosia zaczyna już marudzić i zakopuje gotowanego kurczaka; wczoraj rozrzuciła go po całej kuchni :)
jednym słowem u nas w domu oddział zakaźny na całego :?
oby to wszystko szybko się skończyło

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie wrz 09, 2007 10:15

Ja jutro zadzwonię do Multi-wetu, powinni mieć, to Ci wyślę kurierem, chyba, że jakoś do W-wy podjedziesz, to na wizji? Rozumiem, że chodzi o saszetki RC sensitivity i convalescente? Chyba są różne w sensie smaków: które najlepsze? Dziś idę na targii Zoo do PKiN na stoisko Miau.pl, może jakieś próbki dostanę?
Marcelibu
 

Post » Nie wrz 09, 2007 10:25

Moniko jesteś nioceniona... :D


Aniu ja dopiero obejrzałam zdjecia małej ..jaka tosliczna panienka sie zrobiła :lol: i to oczko wyglada bardzo ładnie...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43976
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 09, 2007 10:29

dorcia44 pisze:Aniu ja dopiero obejrzałam zdjecia małej ..jaka tosliczna panienka sie zrobiła :lol: i to oczko wyglada bardzo ładnie...

Przepraszam, ja też oczywiście :D obejrzałam, tylko, że jestem tak zaaferowana całokształtem kłopotów, że umknęło mi napisanie o Tosi. No pewnie, że cudna!!! :love: . Trzymam mocno :ok: za wyleczenie Footerek!!! Odezwę się wieczorem, może jakieś sensowne próbki dostanę na razie.
Marcelibu
 

Post » Nie wrz 09, 2007 14:08

Marcelibu pisze:
dorcia44 pisze:Aniu ja dopiero obejrzałam zdjecia małej ..jaka tosliczna panienka sie zrobiła :lol: i to oczko wyglada bardzo ładnie...

Przepraszam, ja też oczywiście :D obejrzałam, tylko, że jestem tak zaaferowana całokształtem kłopotów, że umknęło mi napisanie o Tosi. No pewnie, że cudna!!! :love: . Trzymam mocno :ok: za wyleczenie Footerek!!! Odezwę się wieczorem, może jakieś sensowne próbki dostanę na razie.


Marcelibu bardzo dziękujemy, jest wspaniała

Tosia pięknieje, zeby tylko przestała się wygłupiać razem z Bodziem i końcu zaczęła zdrowieć na dobre
ja też miałam plan pojechać na targi ale niestety - futrzaki miały wspaniały plan zachorować - i praktycznie cały dzień spędzam na podawaniu kropli do oczu, wstrzykiwaniu do pysków leków, przemywaniu ranek na skórze Bodźka i sprzątaniu kocich... .. :? , a jeszcze mi się od nich za to brywa - obrażone są wielce

bedzie ktoś dzis u małego ślepaczka???

Tośka dzisiaj:

http://upload.miau.pl/3/32661.jpg
http://upload.miau.pl/3/32659.jpg
http://upload.miau.pl/3/32657.jpg
http://upload.miau.pl/3/32655.jpg
http://upload.miau.pl/3/32653.jpg

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie wrz 09, 2007 14:41

Aniu czy ty ją tuczysz na świeta..... 8O :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43976
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot], puszatek, Szymkowa i 168 gości