FILEMON - FEBE - CZOTEK

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw wrz 06, 2007 12:28

No to CZotek proszę Cioć :!: :!: :!:
Po śniadanku zszedłem żeby mi złożyli kanapę....

Obrazek

Posiedzę bo się bardzo ślimaczą...

Obrazek

Dla zabicia czasu poobcieram sę o odkurzacz...

Obrazek

Skończyli! po drodze jeszcze zajrzę za kanapę. Maoze siedzi tam któryś kolega to go walnę na rozgrzewkę...

Obrazek

Wejsć..........Nie wejść........

Obrazek

Aaaaaa wskoczę....

Obrazek

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Czw wrz 06, 2007 12:41

Już mi wygodnie to pora na toaletę....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Filemon mnie odwiedził...

Obrazek

Tu się nie domyłem...

Obrazek

Jeszcze się podrapię...

Obrazek

To już wszystko zrobiłem, mogę pospać..

Obrazek

I śpie dalej tyle już wyciągniety na całą długość....

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Czw wrz 06, 2007 15:29

Prześliczny jest :D I chyba czuje się już jak w domku, super że trafił do Ciebie i gromadki :D
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Pt wrz 07, 2007 6:55

Rexikiem znowu problemy....
Filemonek bardzo nadal przeżywa odejście Zoreńki.... Obawiam się coraz bardziej powtórki Gaspar - Rutka. Po śmierci Gasparka koteczka która była bardzo z nim zaprzyjaźniona odeszła w ciągu 6 tygodni.....
Filuś też coraz mniej jej, stał sie apatyczny. Nieustannie wpycha sie na ręce.... Nie ma gorączki ale w nocy miał długo atak ostrego takiego jakby oskrzelowego kaszlu.... Wogóle przestał sie bawić, sirść mu się zmienia... Robi się taka jak u starego kotka..Tydzień temu był oglądany przez weta....

:? :( :?: :placz: :strach:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pt wrz 07, 2007 7:07

Mam nadzieję, że Filusiowi przejdzie, że się uspokoi, że przywyknie...
On musi odchorować odejście Zoreńki.


A Czotek na zdjęciach - zupełny luz. :)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt wrz 07, 2007 15:19

Filek, ty się nie wygłupiaj, daj mamuni luzu :wink:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Sob wrz 08, 2007 3:04

Wybrałam się z Filem na nocny dyżur.... Nie przyjechały dwa kolejne autobusy, lało jak....
Później się bałąm ze nie będę miała czym wrócic, a to ok. 40 min. autobusem w jedną stronę....
Teraz pojedziemy pierwszym o 5,04.Nie mogę ryzykować i czekac do poniedziałku na umówioną wizytę....

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Sob wrz 08, 2007 7:44

Wróciliśmy.... Na szcęście we dwoje. W czasie jazdy Filuno ciskał sie w torbie jak nigdy. Jeszcze trzeba spory kawałek podejśc.... "na ostatni"wdechu zołąłam jeszcze podiedzieć doc Fil sie dusi...
Otwarta paszcza, wielkie oczy....
Wolę nawet nie myślec co by było gdybym poczekała do otwarcia lecznicy w Hucie..... A do poniedziałku............ NIE NIE NIE :!: :!: :!:
Gorączki nie ma. Ryczałam i nawet nie wiem co doc mówił i co mu podał,Dostalis my zastrzyki do domku...
Jęsli będzie szło ku lepszemu to we wtorek kontrola. Jeśli za wolno to w poniedziłąe. Jeśli ....... to mamy dzwonić.


Dom wariatów!!!!
Wczoraj wieczór spojrzałam na nas "obcym okiem".
Nie da się spokojnie umyć bo RExio wierci się pod nogami i upomina o wieczorną porcję miłości.... Filemonek siedzi na rogo łózia i wodzi za mną ślepkami. Nie może się doczekać zeby się umościć jak zwykle na moich nogach... A my? W nocnych strojach każde bierze "swojego" kota pod pachę iładuje się pod kołderkę.

A to jest podobno mój fotel.....

Obrazek

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Sob wrz 08, 2007 8:00

Całkiem ładny ten fotel. I na pewno Twój. Boć koty tyz Twoje, nie?

Fileńku, moje Dwa-W-Jednym, wyzdrowiej, otrząśnij się, proszę...
Może jeszcze kiedyś będzie mi dane [jak Ela pozwoli, a ja będę miała okazję gościć w Krakowie] obudzić się przygniecioną Twoim słodkim ciężarem. :wink: Biorę to za pewnik - nie stresuj ciotki.

Eluś, może jednak przypomnisz sobie, co mówił Twój wet? Krążenie? Astma?
I co podał Filowi?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob wrz 08, 2007 8:30

Mówił coś że pamięta jak Filuś dawał popalić chorobami w zeszłym roku... że coś jest inaczej bo nie ma goraczki...
A ja wsadziłam gdzieś okulary i nie mogę doczytać w ksiazeczce...
Coś tam...Linko- coś tam, Detafort a reszta pod pieczatką i noe doczytam...

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Sob wrz 08, 2007 17:18

Dwukot w kąciku Franusia....

Obrazek

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Nie wrz 09, 2007 6:11

Czotek nie zdązył wejśc do kuwetki i koopalek został poza....
Ale miał zdziwione ślepka :D

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Nie wrz 09, 2007 15:09

elawiska pisze:Czotek nie zdązył wejśc do kuwetki i koopalek został poza....
Ale miał zdziwione ślepka :D


No ja myślę, że się dziwił. Bo jak to w takiej sytuacji zakopać? :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie wrz 09, 2007 16:28

Filemonek jest wyjątkowo trudnym kotkiem do leczenia.....
On dobrze wie ze jesli był u weta to w domu będą tabletki albo zastrzyki i profilaktycznie zwiedza tylko najciaszniejsze katy niedostępne dla ludzia...
Zanim go wydobyłam to już byłam zasapana... No i znowu mi zwiał...
Po trzech chyba godzinach kiedu uznał ze wygrał dopadłam go na fotelu...
Zastrzyk bolesny to nie muszę pisać co robił.... Ciekawe jak jutro uśpie jego czujnosc..?

Gorsze od tego wszystkiego jest to że CZotek mi dzisiaj kichnał...
Boje się wietrzyc mieszkanie................

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pon wrz 10, 2007 6:28

Już słyszę oddechy Febe i Czotka. Orkiestra - swiszcze i gra.. :strach: :placz: :evil:
Którego pierwszego targać????????? bo z dwoma nie da rady ....., a jutro z Filem. Tyle tylko że z nim wyraźnie lepiej. Na szczescie !

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], Paula05 i 9 gości