My do Irlandii, a kot do piachu... IRA szuka domu...fotki...

[a.g.a.t.]

spłakałam się czytając o Irze
w głowie się nie mieści.....

[graszka-gn]

Dla ślicznej domowej, porzuconej i "skreślonej" przez właścicieli buraski IRY szukamy dobrego Domku, w którym odżyje.

[graszka-gn]

Czyżbyśmy już nie szukali ???

[Myszeńk@]

Czyżbyśmy już nie szukali ???

[graszka-gn]

No to lecimy na 1. stronę

[a.g.a.t.]

trzymam

[graszka-gn]

Czatujemy na 1. stronie. Domku znajdź się dla pięknej buraski !

[Gem]

Prosimy o nowe informacje

[JoasiaS]

w oczekiwaniu na nie - IRA hop do góry

Joasia

[masienka]

bidusia malutka... bidusia... serce sie kraje

[jolab]

A tyle ogłoszeń jej powystawiałam.

[Kasia D.]

Woda wypita, mokre wyjedzone, kocica siedzi w dziurze na kocyku...
Gdy zaglądam wtedy w wrzaskiem skacze do góry w moim kierunku... Juz przestałam się nachylać żeby oczu nie stracić...

[JoasiaS]

koszmarna sytuacja... . A ja jedyne co mogę dla niej zrobić, to tylko podbić wątek, licząc na cud . Serce pęka...

Joasia

[lawenda99]

wzięłabym kota chociaż na przechowanie...

Tylko swojego kota muszę wyleczyć i zaszczepić...

[Myszeńk@]

Trzymam kciuki za koteczkę ...



Ira, głupolu, nie wszyscy Duzi są źli, nie rób nic Kasi, ona chce dobrze dla Ciebie ... trzymam łapy i ogon ...
Zelda