...

[Agn]

Wystarczą, Asiu, a jakże.

[Marcelibu]

Niesamowicie urosła. Pamiętam jej film, to był maleńtas, teraz już kawał "pumy". Cudna jest!!!

[bechet]

Jak mnie nikt nie chwali, to też się domagam, a co

[Agn]

Ktoś, najpewniej wrona, podmienił mi kota. [W mojej rodzinie, gdy w zachowaniu któregoś z dzieci zachodziła diametralna zmiana, mówiło sie `wrona go podmieniła`.]

Selinka najchętniej siedzi na moim ramieniu. Tzn - trzymana na przedramieniu tak, że nóżki są pod pachą, a klatka piersiowa spoczywa na mojej dłoni. Wszystko fajnie, tylko ona zaczyna ważyć ok 2kg chyba i ja po prostu nie mam takiego pałera w łapie, żeby ją tak trzymać.

Najśmieszniejsze jest to, że ona się dopomina takiego noszenia. Przykula się zawsze pod moje nogi i macha łapami, i ćwierka, żeby ją wziąć.

[ariel]

Ktoś, najpewniej wrona, podmienił mi kota. [W mojej rodzinie, gdy w zachowaniu któregoś z dzieci zachodziła diametralna zmiana, mówiło sie 'wrona go podmieniła'.]

Selinka najchętniej siedzi na moim ramieniu. Tzn - trzymana na przedramieniu tak, że nóżki są pod pachą, a klatka piersiowa spoczywa na mojej dłoni. Wszystko fajnie, tylko ona zaczyna ważyć ok 2kg chyba i ja po prostu nie mam takiego pałera w łapie, żeby ją tak trzymać.

Najśmieszniejsze jest to, że ona się dopomina takiego noszenia. Przykula się zawsze pod moje nogi i macha łapami, i ćwierka, żeby ją wziąć.

No cóż, chyba musisz sobie sprawić chustę do noszenia dzieci ja zresztą też. Piotruś chce, żeby go nosić - 2,5 kg, Gatos chce - 5 kg

[Agn]

Ariel, chusta może by przeszła z Normanem [ale na to ja sie nie zgadzam - to sześć kilo kota ], ale nie z Selinką. Ona nawet nie chce być położona na kolana, ona chce być [b:wz1s9hh4]trzymana[/b:wz1s9hh4] na ręku.
Myślę, że ma to coś wspólnego z jej zaburzeniami równowagi. Trzymana w ten sposób czuje się pewnie bezpieczniej.

[ariel]

:lol:
Ariel, chusta może by przeszła z Normanem [ale na to ja sie nie zgadzam - to sześć kilo kota ], ale nie z Selinką. Ona nawet nie chce być położona na kolana, ona chce być trzymana na ręku.
Myślę, że ma to coś wspólnego z jej zaburzeniami równowagi. Trzymana w ten sposób czuje się pewnie bezpieczniej.

W chuście możesz ją podtrzymywać ręką, powinno ją to zadowolić a jest łatwiejsze niż dźwiganie

[iwona_35]

Ale urosła , jest piękna

[Agn]

Aaaaa...
Ręka trzymająca Selinkę ma być na temblaku?

Nie pomyślałam.

[bechet]

Dziewczyny, na siłownię marsz
A poza tym złożę chyba oficjalne zażalenie. Krakowskie wrony tylko drą paszczę o piątej nad ranem i wcale nie chcą wymieniać nieprzytulastych dzikusów na kochane, "naręczne" massskotki Nawet te przyciężkie Buuu, nie bawię się tak

[Agn]

Już wysyłam do Ciebie, Asiu, kilka toruńskich wron. Ale one jakieś oporne są - twierdzą, że u Was leje...

A na siłownię nie mam czasu. Kto by Wam tu opisywał i zdjęcia wstawiał, jakbym ja ucinała sobie nad hantelkami pogawędki z trenerem?

[ariel]

A poza tym złożę chyba oficjalne zażalenie. Krakowskie wrony tylko drą paszczę o piątej nad ranem i wcale nie chcą wymieniać nieprzytulastych dzikusów na kochane, "naręczne" massskotki Nawet te przyciężkie Buuu, nie bawię się tak

Asia, osobiście mogę Ci dowieźć Czarnego Piotrusia . Będziesz miała koty do pary, a ten chociaż pyska nie drze i miziak z niego niesamowity.

[Marcelibu]

Dałoby się jakiś filmik Selki, pjosię.... Tak mnie roztkliwiłaś i rozczuliłaś tym, co napisałaś, że przyturlała się do Ciebie i ćwierkała, żeby wziąć na ręce. Nie chcę być źle zrozumiana, nie chodzi mi o sensację.

[bechet]

A poza tym złożę chyba oficjalne zażalenie. Krakowskie wrony tylko drą paszczę o piątej nad ranem i wcale nie chcą wymieniać nieprzytulastych dzikusów na kochane, "naręczne" massskotki Nawet te przyciężkie Buuu, nie bawię się tak

Asia, osobiście mogę Ci dowieźć Czarnego Piotrusia . Będziesz miała koty do pary, a ten chociaż pyska nie drze i miziak z niego niesamowity.

To ja Ci zaraz dam osobisty numer telefonu do mojego osobistego Tż-ta. Jak on się zgodzi - biorę w ciemno

Agn, no bo leje.
A pogawędki z trenerem nieraz bardzo rozwijają zwłaszcza wyobraźnię, gdy trener odpowiednio się prezentuje

[ariel]

A poza tym złożę chyba oficjalne zażalenie. Krakowskie wrony tylko drą paszczę o piątej nad ranem i wcale nie chcą wymieniać nieprzytulastych dzikusów na kochane, "naręczne" massskotki Nawet te przyciężkie Buuu, nie bawię się tak

Asia, osobiście mogę Ci dowieźć Czarnego Piotrusia . Będziesz miała koty do pary, a ten chociaż pyska nie drze i miziak z niego niesamowity.

To ja Ci zaraz dam osobisty numer telefonu do mojego osobistego Tż-ta. Jak on się zgodzi - biorę w ciemno

serio, serio?