Alinka przykro mi ..teraz będziesz miała dodatkowy problem ,bo nie sądze że tak ją zostawisz...
nie zawsze uda nam się zdążyc...
a u mnie cisza nadal trwa ..Pitulinka to był tajfun ,zywioł nad żywioły ,ona Pole 10 razy przeskoczyła i poleciała dalej ..a ta oszołomiona nie wiedziała co się dzieie a przeciez gamoniem nie jest
to ciumkanie rozwale całe spanie..
u mnie problem z koteczką Tosią zabrana z okropnych warunkow..jutro operacja oka ...wystawiłam bazarek ..kryształy które zostały po rodzicach...
oby tylko sie troszke uzbierało bo i ja i Ania jestesmy golutkie...
do tego moj syn rozstał sie ze swoja pierwsza miłościa...po 15m. i ciezko to przechodzi...
jest mi przykro ale wiem że to normalne i powinien zacząc nareszcie zyc życiem nastolatka ..bo do tej pory ...był poprostu jak na uwięzi...
no i znów chodzą mi lody po glowie...może w koncu zaczną rozpływac się na jezyku..





kto zajmie się moimi dziecmi...