dziękuje
cassidy pisze:sweet-a pisze:Tydzia się przed chwilą dorwała do myszki(zabawka-nie żywa) i tak ją kulała, podrzucała, gryzła, że myszka cała mokra była a w dodatku Tydzia odgryzła jej nos(),patrzę na nią coś przeżuwa, no to szybko do niej,łapie, puszczek otwieram,nosek myszki,no to chce jej zabrać a tu aułć pyszczek zamknięty, palec dziabnięty(krew się leje z palca)a noska niema-połkniety.
To po co moje poświęcenie
I co tam z paluszkiem ?
dziabła mnie w koło paznokcia ale przeżyje







