Atak Klonów. Świerczek choruje, forumowe kciuki działają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 01, 2007 22:06

Jana pisze:Uważam, że w takim przypadku, kiedy jest miot i jeden kociak choruje, nie należy czekać czy reszta też się pochoruje, czy może nie, trzeba szczepić. Nie ma nic do stracenia przecież.


Wojtku, dziękuję!!! :1luvu:


dokładnie tak samo zrobiłyśmy przy p. - mimo sprzeciwu weta :!:
nie chciała szczepić bo kot miał lekki smark i wg niej to było wbrew sztuce lekarskiej
ale powiedziałam że jeśli nie tu to gdzie indziej i tak zaszczepię

Jana, gratulacje
:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob wrz 01, 2007 22:12

Jana, dziękować będziesz komuś kto to kupi :)
Tymczasem nie ma chętnych.

Wojtek

 
Posty: 27869
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie wrz 02, 2007 8:34

Maryla, nie mnie należą się gratulacje :oops: Moja wetka nie miała żadnych wątpliwości co do szczepienia smarkających i biorących antybiotyki Klonów. I dzięki Bogu.

Przez cały czas miałam dziwną pewność, że wszystko będzie dobrze, tylko raz miałam chwilę zwątpienia i ryczałam jak dziecko. Bardzo przydała się też wiedza z forum, bardzo.

A Klony już chyba są do wzięcia :twisted: :twisted: :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon wrz 03, 2007 0:00

A ja zapraszam na aukcję puszki Sanabelle. Puszka co prawda świąteczna, ale to już wrzesień się zaczął, zaraz pojawią się renifery i Mikołaje w oknach wystawowych, więc czas na świąteczną puszkę odpowiedni :wink:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64799
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 03, 2007 11:39

Jakie miłe wieści po urlopie :D :D :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30733
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon wrz 03, 2007 21:20

Wygląda na to, że jutro Foka odda krew maluchom chorym na panleukopenię...

Rozważałam różne za i przeciw, bo trochę się boję. Ale w końcu zdecydowałam, że jedziemy.

Więc prosimy o kciuki, żeby wszystko poszło dobrze i żeby maluchy z tego wyszły.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon wrz 03, 2007 21:58

Kciuki są. Tylko czy to nie jest za wczesnie?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon wrz 03, 2007 22:12

magicmada pisze:Kciuki są. Tylko czy to nie jest za wczesnie?


Tej krwi pobierzemy bardzo mało (1 - 2 cm.), taką ilość bierze się badań, morfologii z biochemią. A Foka to silna panna, ma już 5 miesięcy.

Trzeba ratować kociaki...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto wrz 04, 2007 10:14

Leczenie Foki, koszty:
Jana pisze:Na jej leczenie wydałam 394,00 zł. (nie licząc taksówek).


Wpłaty:
Funia - 100,00
Hana - 50,00
anie - 25,00
beatka - 50,00

razem: 225,00

saldo: -169,00

Bardzo dziękuję za wszelką pomoc, również finansową, bez Was byłoby naprawdę kiepsko...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto wrz 04, 2007 10:33

bardzo, bardzo się cieszę, że Wam się udało :D gratulacje dla Was za siłę do walki i dla Malutkiej za niespożytą chęć życia :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 04, 2007 10:49

Jana, czy Foka będzie dawała krew dla kociaka z wątku tych 11 maluszków?
Kciuki są :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto wrz 04, 2007 11:01

Nie, Foka da krew kociakom, które prawdpodobnie zaraziły się w lecznicy, potem trafiły do "mojej" wetki i ona mnie zapytała czy mogę pomóc. To nie są kociaki z forum, chociaż może będą.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto wrz 04, 2007 16:48

mocne kciuki będą :)
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Wto wrz 04, 2007 16:54

Przepraszam, za OT, ale jak dlugo po panleuko kota ma sens oddawanie krwi? Bo znam kocice, ktorej (forumowi) panstwo sa gotowi pomoc tez, ale ona ma ok 10 lat, a chorowala jako kociak. Myslicie, ze ma jeszcze przeciwciala? I czy starszym troche kotom to nie szkodzi?
Ciągle zapominam weta o to spytac.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto wrz 04, 2007 18:40

Postaram się dopytać przy najbliższej okazji.

A my już wróciłyśmy z lecznicy. Foka była bardzo dzielna, przemruczała całą transfuzję :D Oddała 2 ml. krwi. Mam nadzieję, że pomoże, jestem w kontakcie z opiekunką kociaków.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 79 gości