Mała Fruzia ma domek !!! :) :) :)

Wracając do domu przyłapałam małe dzieciaki jak dręczyły dwa cudne kotki : całą czarną prześliczna kicię i pięknego czarno-burego tygryska.
Maleństwa mają najwyżej 2 miesiące, są zdrowe, "odpasione". Dzieciaki nie chciały przyznać sie skąd wzięły kotki, zakładały im łańcuchy na szyję i ciągały po chodniku. Moja sąsiadka, która mieszka na parterze, zgodziła sie przyjąć maluchy na chwilę, bo obiecałam, że coś wymyślę...
Kobieta kotów nie lubi, ma psa, ma z domu zejście do ogródka, boje się, że po prostu wypuści te koty

Ja pojutrze wyjeżdżam na tydzień, poza tym mam dwa tymczasy.
Czy ktoś może chociaż na parę dni przechować maleństwa ??

» Wto wrz 04, 2007 16:06

podrzuce maluszki....trzeba ratować...

» Wto wrz 04, 2007 16:13

rety...

sama od niedzieli zajmuję się przybłędą, w dodatku z kk, więcej miejsca już nie mam...

ale może ktoś się zdecyduje - to nie jest takie trudne, jak mi się wydawało. Mam 2 odchuchane, niewychodzące koty i zawsze było mi strasznie żal takich bidulek, ale myślałam, że ja nie dałabym sobie rady w takiej sytuacji.

Aż w końcu wzięłam się w garść i zgarnęłam chorego kota z pobocza, więc chyba każdy sobie poradzi. Wcale nie trzeba ciągle być w domu - jasne, że tak byłoby najlepiej, ale ja sporo pracuję i mimo to mam nadzieję, że teraz to zasmarkane futro ma jednak lepiej u mnie na balkonie niż przy drodze.

Wystarczy chcieć

Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto pomoże tym maluszkom.