
ale trzeba jeszcze wyłapać 2 kocice + kocur + coś tam

kociaków niet

i mam nadzieję że to już końcówka

--------------------------------------
Powyżej aktualności

--------------------------------------
Kto chce? Kto chce!




kto się skusi?



do jednego dokładamy dwa gratis



maleństwa są koloru marmurkowatego, cętkowanego... chyba nie będą takie zwyczajne bure

(w piwnicy było ciemno, dopiero na zdjęciu wypatrzyłam

------------------------------
Klif -> blisko Arkadii -> koło Mostu Gdańskiego -> Metro "Dworzec Gdański"
Kilka dni temu byłam z Kociareczką na rozwieszaniu ogłoszeń o zaginionej kotce - Fuksi
przy okazji odkryłyśmy dwa miejsca przebywania okolicznych kotów (wklejam post napisany w wątku Fuksi) :
pogadałyśmy z karmicielką z bloku ul. Anielewicza 26b. (to chyba jedyny blok z otwartym okienkiem)
karmią tam koty ok. godziny 17:00 w piwnicy i o 17:30 na zewnątrz...
jest tam bura kocica karmiąca... kociaki mają teraz góra miesiąc.
jest też kociak już samodzielny, czarna koteczka - oswojona

inne kociaki też są w miarę oswojone... i też domy (przynajmniej tymczasowe) potrzebne...

mam tel. i adres do karmicielki...
trzeba zebrać się na łapankę! tam jest podobno 30 kotów niekastrowanych!
(w tym przynajmniej połowa kocic + kociaki)
talony się załatwi. (ale jak ktoś ma na zbyciu - to byłabym wdzięczna

potrzebny tymczas dla kociaków!!! (za odrobaczenie + odpchlenie i karmę mogę zapłacić

i ręce do pomocy!!! błagam... choć godzinka czasu....

w bloku ul. Niska.... 16 albo 26 lub 29 (nie pamiętam, zaprowadzę)
jest kociak marmurek!!! kocurek, 3 miesięczny, dzikawy trochę, ale nie tak bardzo

kociak ma takie nietypowe oczy - coś z brytyjskiego?


i jego siostra/brat całe czarne... OBA ZDROWE!!!
i mamuśka - czarno-biała, najbardziej oswojona. ją już można łapać (tylko ludzie do pomocy potrzebni!!!)
[Kociareczka ma ich zdjęcia


jest tam jeszcze buras... chyba kocur, ale to trzeba sprawdzić. bo jak kotka - tniemy.
okienko jest otwarte, piwnice też otwarte... więc prosto złapać

i ogólnie jest tam (w tej okolicy) pełno niepokastrowanych kotów

BŁAGAMY!!! POTRZEBNA POMOC W ŁAPANIU!!! I WIĘCEJ KLATEK-ŁAPEK (mamy jedną)
I TYMCZASY DLA KOCIĄT. ALBO PRZYNAJMNIEJ KTOŚ, KTO BY MÓGŁ ZDJĘCIA KOCIAKOM POROBIĆ!
POTRZEBNY TEŻ SAMOCHÓD DO PRZEWOZU DZIKICH KOTEK NA STERYLKĘ!
Ja mam czas w każdy weekend i popołudniami w tygodniu. Kociareczka chyba tylko w weekendy.
I tak trzeba chyba się tam (na Anielewicza 26b) zaczaić tak koło 16, bo o 17 już koty regularnie jeść dostają.
karmicielki pomogą!

kociaki są do schwytania w ręce - żaden problem


Prosimy!

a co do fragmentu mojego i Aii posta:
*anika* pisze:a w takiej budce - domku przy Klifie (na tyłach) takim zrobionym specjalnie dla kotów...
... jest zdrowy, dziki, rudo-biały, pełnojajeczny kocur (aż prychał na nas)
i jest niestety koteczka szylkretka z chorym okiem! z oka coś wycieka, ma takie zaklejone, małe... ono nie było zszywane, więc i nie jest wykastrowana i trzeba się tym okiem zająć...![]()
Aia pisze:Na Esperanto bedę 5 (na chwilę) i 10 września
więc sie rozejrzę![]()
niestety w dzień, więc fuksię ciężko będzie spotkać
ale spróbuję zrobić zdjęcia tym 2 burym kotkom które pojawiają sie w kociej chatce obawiam sie że ludzie mogą je mylić z Fuksiarą
*anika* pisze:
a w takiej budce - domku przy Klifie (na tyłach) takim zrobionym specjalnie dla kotów...
... jest zdrowy, dziki, rudo-biały, pełnojajeczny kocur (aż prychał na nas)
kocur jest dziki
(uwaga karmicielki z którą rozmawiałam)
z tego co mówiła tylko niechętnie podchodzi do jedzenia i nie szuka kontaktu ludzi... szkoda bo przystojny![]()
i fakt pełnoojajeczny
i jest niestety koteczka szylkretka z chorym okiem! z oka coś wycieka, ma takie zaklejone, małe... ono nie było zszywane, więc i nie jest wykastrowana i trzeba się tym okiem zająć...![]()
Szylkretka jest już wiekową kotką
karmicielka mówiła że robi za babkę-niańkę dla obcych kociąt (swoich nie ma)
oko straciła jak była kocięciem - pozostał tylko oczodół, więc nie jest to świerze zranienie...
ale była tam TRI (choć ostatnio zdarzyło jej sie zniknąć i nie wracać - nie wiem czy sie pojawiła)
niesterylizowana - podbno bardzo produktywnaostatnio miała 6 czy 7 kociaków (wszystkie nieżyją)
Pozdrawiam
i mam nadzieję że Fuksia jeszcze sie znajdzie...
Aia
Aia, znasz tamte okolice?



co do szylkretki - tak te oko wyglądało... na pewno nie było szyte, bo było trochę "otwarte", chociaż mogło mi się wydawać



a trikolorka - jak się pojawi, wypadałoby złapać

ale ja tych okolic w ogóle nie kojarzę... pierwszy raz tam byłam...
dlatego też proszę o pomoc
