Jadziu Kochana!
Tak bardzo nam przykro, że Krówusię ktoś otruł, bidlka
Ludzie są wredni, jak można było....
Ale odgrzebałam też wątek, aby Ci łzy otrzeć, chociaż troszkę.
Krówusia to siostra Burasi, a Burasia miała maluszki.
Mam wieści od rodzeństwa Balbisi mojej, czyli Bredzi i Bazylego
Wyrosły na piękne i szczęśliwe futra
Dzisiaj dzwoniła Agnieszka, u której są, mają raj na ziemi! Bezpiecznie wychodzą, wracają, śpią w łóżkach pańciuchów, miziaki kochane strasznie i wszyscy mają bzika na ich punkcie, z sąsiadami włącznie, do których wchodzą przez okno na coś pysznego! A to pyszne specjalnie na nich czeka
Więcej wieści będę miała pod koniec miesiąca, spotkamy się u nas.
I przekazują Ci wielkie i serdeczne pozdrowienia
