Papaja z Opola u AgiPap!* Żegnaj Ukochana Koteczko [*]

[-Buffy-]

Domek znalazł naszą Papusię i dzisiaj około 10.00 zabrał ją do siebie.

Papusia, trochę wystraszona niecodzienną sytuacją, dzielnie zakryła się kocykiem w transporterku i cierpliwie czekała w nim na załatwienie formalności związanych z adopcją.

Odprowadziłam ją i Panią Agnieszkę, JEJ DUŻĄ, do samochodu i Papusia udała się w długą podróż do domku, do Świdnicy.


Nie ukrywałam łez.
Wreszcie Papusia znalazła swój wymarzony domek.


Powodzenia Papusiu.

[Danusia]

Papusia? odezwiesz sie z nowego domku?

[Karotka]

Wszcyscy czekamy na wieści o Papusi! Bądź szczęśliwa w nowym domku Papuniu! To Twój domek na zawsze!

[AgaPap]

Witam w nowym domku!

Na razie jestem jeszcze przestraszona i staram się schować, a pomysłów mam sporo i to całkiem interesujacych, tak że muszą mnie szukać po całym pokoju, i nieraz zabiera im to trochę czasu (szczególnie rano jak śpieszą się do pracy, a ja przez noc wymyśliłam nową kryjówkę). Pomału zapoznaję sie z nową koleżanką, na razie po pierwszych wspólnych oglądaniach siebie - wzajemnie udajemy, że nas nie ma w tym samym czasie w jednym pokoju. Poznawanie na pewnie troszeczkę potrwa. Jeszcze nie wiem jak się tutaj wkleja zdjęcia, ale jak tylko się w tym kierunku dokształcę to postaram się o kilka fotek.
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy pomagali mi szukać domku - Papaja.

[puss]

Agnieszko, dziękuję za domek dla Papaji

[Boo]

Było mi niezmiernie miło oddawać Papaję w tak dobre ręce. I tak bardzo się cieszę, że tak szybko mogła znaleźć się w swoim wytęsknionym domku

[-Buffy-]

Bardzo się cieszę, że Papusia jest już w swoim wymarzonym, najukochańszym domku.


Papusiu, powodzenia.

[AgaPap]

Papusia już nie szuka nowych miejsc do chowania się. Ma swoje 3 stałe, czyli na parapecie za firanką - myśli pewnie, że jej nie widać, na kaloryferze pod parapetem - tam faktycznie jej nie widać i na krześle wsuniętym pod stół i zasłoniętym serwetą - wystawia tylko, te "pomalowane" oczyska i bystro rozgląda się po pokoju, a jak się ją mizia to tak się wygina, że wreszcie zląduje z tego krzesła na podłogę. Wychodzi już więcej, ale jeszcze jest wystraszona i każdy gwałtowniejszy ruch lub głośniejszy dźwięk kończy sprintem do swojej kryjówki. Ale ogólnie nie jest źle, pomalutku, pomalutku przełamujemy wszystkie lody.

[Boo]

Oby tak dalej

Może poproszę o przeniesienie wątku na koty? Papaja nie szuka już domku

[AgaPap]

Ok, możemy się przenieść ale żeby to nie skutkowało tym, że wszyscy o nas zapomną i nikt nie zaglądnie na nasz wątek, bo się wtedy ooookropnie pogniewamy

[Boo]

Jak będą świeże wieści i może zdjęcia, to nikt się nie odważy o Was zapomnieć

[AgaPap]

Będą i nowe wiadomosci i zdjęcia, ale na razie jesteśmy na tymczasie u babci, bo nasze mieszkanko się kończy remontować (planowane zakończenie inwestycji chyba do końca września 2007- ale nie jestem pewna bo mój TŻ remontuje je od ponad trzech lat) i wszystko jest powywracane do góry nogami, a internet to na razie mamy tylko w pracy. W każdym razie Papusia ma się dobrze, coraz bardziej zwiedza mieszkanie, chociaż to robi tylko i wyłącznie w czasie jak jest sam na sam z babcią, a w ciaglu dnia najczęściej siedzi na oknie i łypie tylko zza szpary między firankami na wszystko. Ale gdy tylko ją troszeczkę pomiziamy to od razu robi się z niej jedna wielka przytulawka do wszystkiego co ma w zasięgu łapek i nawet da sie wziąc na ręce (klocek to z niej jest), chociaż nie można przekroczyć wtedy progu pokoju bo momentalnie sie wyrywa i wraca na okno. W każdym razie cudownie się wstydzi jak się do niej podchodzi odwraca główkę w drugą stronę udając głupa, że nas nie widzi.

[Boo]

W każdym razie cudownie się wstydzi jak się do niej podchodzi odwraca główkę w drugą stronę udając głupa, że nas nie widzi.

[-Buffy-]

...W każdym razie cudownie się wstydzi jak się do niej podchodzi odwraca główkę w drugą stronę udając głupa, że nas nie widzi.

Cała Papusia.
Ale Papusia jest tak cudownym miziakiem, że wynagrodzi Wam tego "głupa".


Mizianki dla pięknej dziewczynki.

[AgaPap]

Próbowałyśmy z córeczką wkleić zdjęcia Papaji, ale nam się wcale nie udało i jesteśmy obie wkurzone jak ... Coś robimy źle, ale za nic nie wiemy co, bo korzystamy z instrukcji z forum . W każdym razie spróbujemy jutro ponownie, nie poddamy się i wkleimy wreszcie te zdjęcia.