Czarny persik Kufelek ma dom:)))

[Sylwi@]

MariaD, dziękuję bardzo za rady. Przydały się

Kufel już w mieszkaniu piętro wyżej

Przyznam się, że w schronisku miałam chwile zwątpienia i strachu...
Ale już po wszystkim. Jakoś sobie poradziłam. UFFF
Gdy wieczorem do niego zajrzałam, to przywitał mnie tymi swoimi jękami, ale gdy do niego pogadałam, rozłożył się jak długi i zasną. Nawet nie drgnął kiedy wychodziłam

Ja się już w nim zakochałam, jakie on ma piękne bursztynowe oczy

[aamms]

Ja się już w nim zakochałam, jakie on ma piękne bursztynowe oczy

Wspaniale..

A gdzie fotki??

[Sylwi@]

Postaram się zrobić i wstawić jak najszybciej

[Tess 1610]

Sylwi@! moj pers tez ma najbardziej bursztynowe slepia na swiecie! cudnie ze mogłas go wziąc!gdybym nie pracowała do pózna to on byłby u mnie, kocham persy!sa takie milutkie i spokojne!

[sfinks]

o co to, to nie !
To moj pers ma najbardziej bursztynowe oczy na swiecie !
przez ktore to sie w nim zakochalam i mam od kwietnia.
Ku przestrodze: nie patrz persowi w oczy bo bedziesz go miec w domu, albo jesli nie mozesz sie zdecydowac - to patrz persowi w oczy

[aamms]

Ku przestrodze: nie patrz persowi w oczy bo bedziesz go miec w domu, albo jesli nie mozesz sie zdecydowac - to patrz persowi w oczy

to będziesz go mieć w domu..

[MariaD]

(...)Ja się już w nim zakochałam, jakie on ma piękne bursztynowe oczy

Epidemia persjozy!
Uwaga: nie patrzeć w oczy persa, grozi to zakochaniem się do końca życia!

Sywi@, daj biedakowi czas. Schronisko, nawet to najlepsze może doprowadzać domowego kota do takiego stresu, że może zachowywać się tak agresywnie. A do tego, jeżeli jeszcze był źle traktowany w poprzednim domu... to mieszanka wybuchowa. Jedne koty poddają się i ... drugie walczą, jak umieją.

[bettysolo]

ja to czekam na zdjęcia

[kotika]

Ja również.
Może zrób chociaż jak śpi,
żeby go zbytnio nie stresować.

[Sylwi@]

Mija już drugi dzień "terapii"
Widać, że kot już się uspokoił i wyciszył. Nie wydaje już tych dziwnych dźwięków. Jest spokojny, wręcz sprawia wrażenie smutnego i zrezygnowanego, bez życia Oczka mu łzawią, wygląda jakby płakał.
Tak bardzo chciałabym go przytulić i wygłaskać, ale na to jeszcze jest stanowczo za wcześnie

Oto zdjęcia Kufelka

[bettysolo]

serce mi się kraje jak patrzę na tą czarną kupkę nieszczęścia

ale teraz będzie już tylko lepiej

[kotika]

Cały on,to te piękne oczy.

[Sylwi@]

Kolejny dzień oswajania.

Postępuję według zaleceń. Mówię do Kufelka i mówię, czasami tematów mi już brakuje ale słuchacz z niego dobry. Muszę się pochwalić, że bawiliśmy się dzisiaj sznureczkiem. Później położyłam się przy klatce, a po chwili Kufel leżał przy kracie, obok mnie. Był taki spokojny, chyba zaczyna mi ufać. Leżeliśmy tak i leżeliśmy. Niemal czułam jego oddech na twarzy. Później musiałam już wyjść.

Na razie nie próbuję go dotykać, nie chcę kici wystraszyć.

[aamms]

jak tam dzisiaj?
Sylwi@, jak on siedzi sam w mieszkaniu, to może nastaw mu radio.. bardzo cichutko, żeby ledwo było słychać.. No i jakąś spokojną stację..
To podobno pomaga..

[Ruach]

Ku przestrodze: nie patrz persowi w oczy bo bedziesz go miec w domu, albo jesli nie mozesz sie zdecydowac - to patrz persowi w oczy

to będziesz go mieć w domu..

tak czy inaczej,......cokolwiek zrobisz....lub czegokolwiek nie zrobisz..... i tak jest bardzo wysoce prawdopodobne, że będziesz GO mieć w domu