Niestety biedny Czesio będzie musiał iść do kociego okulisty
Wczoraj gdy wróciliśmy z pracy lewe oko Czesia było bardzo spuchnięte i zaczerwienione, jakby zebrał mu się płyn w powiekach

Wcześniej oczka były ok, poza porannymi śpiochami. Wetka podczas szczepienia 2 tyg temu nic nie stwierdziła w sprawie oczek, a tu teraz takie coś. Mam obawy, że jednak oczka Łatki nie było do końca zaleczone (choć wyglądało dobrze od kwietnia) i mały się zaraził

, bo nie wygląda to na uraz mechaniczny.
Tyle, że Łatki chore oczko nigdy nie wyglądało jak czesiowe teraz...
Nie znam się na tym, ale może też szczepienie wpłynęło niekorzystnie na oczko, może gadam głupoty, nie ma co gdybać... dopytam okulisty...
Umówiłam go na wizytę w gabinecie Garncarza w sobotę rano, a puki co przemywam ślipko "Opteksem" i wystawiam zaraz kubek na bazarek (Wrzesień Miesiącem Posyłania Dzieci do Szkoły i Przedszkola i Kupowania im Całej Masy Różnych Bardzo Potrzebnych Rzeczy

)