Małe Słoneczko jako-tako. Wczoraj koło południa mała miała pogorszenie, na wieczór i noc było ok. Dziś koło południa było całkiem fajnie. Dr Marcin sie nawet uspokoił. Oddech małej był spokojniejszy, głębszy. Bardzo się ucieszyliśmy. Agaciorek dostała leki i można było jechać do domku. Niestety po przyjeździe do domku oddech Agatki znowu przyspieszył. Po południu podałam jej krople. Teraz jest jako-tako. Mam nadzieję, że noc przebiegnie znowu spokojnie a oddech Agatki znowu się unormuje.



