*Delikatna Agatka z Opola u Lucky13. [*] ;( *

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt sie 31, 2007 19:28

Większa "Chmurzyca" ma się do kitu :?
Małe Słoneczko jako-tako. Wczoraj koło południa mała miała pogorszenie, na wieczór i noc było ok. Dziś koło południa było całkiem fajnie. Dr Marcin sie nawet uspokoił. Oddech małej był spokojniejszy, głębszy. Bardzo się ucieszyliśmy. Agaciorek dostała leki i można było jechać do domku. Niestety po przyjeździe do domku oddech Agatki znowu przyspieszył. Po południu podałam jej krople. Teraz jest jako-tako. Mam nadzieję, że noc przebiegnie znowu spokojnie a oddech Agatki znowu się unormuje.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sie 31, 2007 19:47

:ok: :ok: Kochane trzymajcie się :D

Asca

 
Posty: 217
Od: Pon sie 21, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 31, 2007 19:51

Agatko ,i atrysiu ,zatem spokojnej i przespanej nocy zycze Wam :lol:
Agatko ,nie poddawaj sie chorobie! :ok: ,kciuki oczywiscie caly czas sa.
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sie 31, 2007 19:56

Agatko, masz bardzo dobrą opiekę.

Wiem, że walczysz i że wygrasz. :)


Patrysiu - trzymajcie się.
Gdybyś czegoś potrzebowała, daj znać.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob wrz 01, 2007 8:43

Jak sie Agatka dzisiaj miewa?
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob wrz 01, 2007 10:43

Agatka oczywiście jest z nami.
Z oddychaniem nie jest jeszcze dobrze, ale przy tak zaawansowanym zapaleniu pewnie nie dojdzie do siebie z dnia na dzień. Ze zdjęcia rtg wynikało, że w płucach nie zostało praktycznie żadne miejsce mogące gromadzić tlen :( Zastanawiam się czy mogą być jakieś skutki nieodwracalne po czymś takim.
Apetyt pannie dopisuje :) Nie chce już siedzieć w łazience :( Dobija się strasznie do drzwi. Nie może siedzieć po ciemku, musi mieć non-stop lampkę, nawet w nocy. Nie wiem czy ona wciąż zaraża? Muszę zapytać weta. Puszczę ją na mieszkanie. Zobaczymy. Matylda na razie ma syrenę w gotowości :D
Agatka coś ma chyba problem z brzuszkiem, musimy się z Dr Marcinem Dziś jemu przyjrzeć.

Agata ma niesamowite oczy. Na około wściekle zielona tęczówka, w środku wielkie źrenice koloru ciemno-granatowego, morskiego. I patrzy tymi ślipkami na człowieka jakby wszystko rozumiała, wiedziała i ufała. Rozkłada mnie to na łopatki...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob wrz 01, 2007 10:50

Tutaj Domek :) Mam nadzieję,że z Agatką będzie wszystko ok. Trzymaj się Kocinko !

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Sob wrz 01, 2007 10:51

Lucky13 pisze:Tutaj Domek :) Mam nadzieję,że z Agatką będzie wszystko ok. Trzymaj się Kocinko !


Hej domku, właśnie mam dzwonić do Was :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob wrz 01, 2007 11:36

Trzymam nieustająco kciuki za Patrysię i Agacię. :)

Łapki dziewczyn mocno zaciśnięte. :)


Domku, bardzo się cieszę, że Agatka będzie miała swój wymarzony domek właśnie u Was. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob wrz 01, 2007 12:16

Siedzę w pracy jak na szpilkach. Od środy nie zostawiałam Agaty na moment. Dziś jest sama 5 godzin :(

Tak jak obiecałam w wątku ogólnym, rozpisze trochę koszt leczenia Agaciorka :)

środa - "reanimacja" - 93,00zł - 50 zł rtg płuc, reszta to ciepła kroplówka, antybiotyk, reszta zastrzyków, nazwy leków będę miała na dniach, na pewno dostaje Oxyvet, Catosal, więcej grzechów nie pamiętam :wink:
czwartek - 42zł - leki, antybiotyk, leki wspomagające, adrenalina na wszelki wypadek, 2 saszetki mięsnego convalescence i jedna tego w proszku
piątek - 12zł - za leki :)
Łącznie jak na ten moment 147zł.

Myślę, ze rozrobię jej enterofermentu, bo jelitka bardzo biedne i myślałam o podaniu lactulosy bo wydaje mi się, że wyczuwam kupę qpy w jelitach :?
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob wrz 01, 2007 12:43

Boo77 pisze: ...Myślę, ze rozrobię jej enterofermentu, bo jelitka bardzo biedne i myślałam o podaniu lactulosy bo wydaje mi się, że wyczuwam kupę qpy w jelitach :?

Masz rację. :)

Przecież Agatka tyle dni nie jadła. :(
Teraz, kiedy zaczęła jeść, mogło się to jedzonko zaczopować i trzeba wspomóc jej biedne "zapieczone" jelitka.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob wrz 01, 2007 20:25

Fakt, zgrubienia w brzuszku to qpki :) Ale kupki dobrej konsystencji, nic się nie zapiekło. Kupal był dziś przykładowy :)
Dałam więc jej tylko enteroferment do picia, by odbudować florę w brzuszku.
Agatka niestety wyszarpała sobie wenflon :? I dzisiaj antybiotyk musiał pójść w pupala i bolałooooo :) Ogólnie jesteśmy kolejny dzień do przodu. Nie jest jeszcze super, ale zagrożenie życia minęło tak na ok 90%. Więcej szczegółów napiszę jutro, bo może dziś uda mi się normalnie pospać :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob wrz 01, 2007 23:13

Tak bardzo się cieszę, w razie czego jakby się przydało parę grosików ode mnie, to jestem.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob wrz 01, 2007 23:37

Caly dzien mnie nie bylo ,az sie balam zajrzec,ale widze ,ze wiesci calkiem fajne sa.Oby ta dalej :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon wrz 03, 2007 6:32 My też się cieszymy!

Papaja i jej Duża też sie baaaardzo cieszą, że Agatka wraca do zdrowia, oby tak dalej :D

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości