Dwie Czarnulki...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 19, 2007 20:20

No i mamy atak chrabąszczy :roll:
Dwa wieczory temu moje futra z wielkim zapałem polowały na balkonie na te tłuste cielska. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie jeden szczegół. Rano Vikusia puściła przy mnie pawika, ja patrzę i oczom nie wierzę, zastanawiam się co to za dziwne chrupki ona jadła a to było 7 pancerzyków po chrabąszczach 8O Nigdy bym nie przypuszczała, że bezzębny kotek poradzi sobie z takim wielkim kęskiem 8O
Dlatego teraz futra mają szlaban wieczorny na balkonik. Awantura i miauki w domu na całego, nosy przylepione do szyby i kociaste patrzą na mnie z wyrzutem, że tyle pysznch chrupek lata a pańcia nie daje zapolować :evil:

Wy też macie takie widoczki?

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 19, 2007 20:35

U mnie zachyba za wysoko i nie dolecą, za to mamy gołebnik na balkonie powyżej i Zulka ma pełne łapy roboty żeby gołebie przeganiać.
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto cze 19, 2007 20:52

Gagatek, witaj w klubie :twisted:

u nas od kilku dni jest ich zdecydowanie mniej, nawet czasem noc mi sie udaje przespac :roll: (balkon otwarty caly czas oprocz od 4 rano do 6 rano :wink: )
mam nadzieje, ze za chwile zupelnie znikna :twisted:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro cze 20, 2007 16:56

No pewnie,sama jedz sobie takie wstrętne nerkowe chrupki,trochę urozmaicenia wskazane......ale swoją drogą podziwiam bezzębną Vikusię:)))

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

Post » Czw sie 30, 2007 18:20

No i koniec spokoju.
Tydzień temu Szkrabka zaczęła tracić apetyt, zrobiła się osowiała.
Badania pokazały:
mocznik - 290 mg/dl
kreatynina - 4,5mg/dl

Wzięliśmy się za karmienie strzykawką i kroplówki. Mimo leczenia stan się nie poprawiał a nawet Szkrabka zaczęła się czuć jeszcze gorzej.
Dzisiaj odebrałam kontrolne wyniki i się załamałam
crying crying crying
mocznik - 392,04 mg/dl
kreatynina - 11,4 mg/dl

Czy zdarzają się cuda????, czy z takich wyników można się wyzbierać????
Piszę i ryczę jak bóbr, bo zaczęłam sobie zdawać sprawę, że Szkrabka ma ochotę się przenieść za TM Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad

Czy jest sens w takiej sytuacji katować ją kroplówkami ?
Co dalej robić???

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 31, 2007 12:26

:cry: :cry: :cry:
Agatko, ryczę razem z Tobą. Nie umiem napisać nic mądrego, sama najlepiej wiesz, jak to jest z przewlekłym zapaleniem nerek- można na pewien czas opóźnić kolejne stadium, ale się go nie uniknie :cry:
Ja wierzę w cuda: niejeden juz się zdarzył na tym forum :!: :!: :!:
Ale cokolwiek się stanie, pamiętaj, że tylko dzięki Tobie doświadczyła w życiu miłości i prawdziwego Domu. Nie rycz- dla niej liczy sie Tu i Teraz. Cieszcie się sobą, póki jest.....
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt sie 31, 2007 12:28

trzymamy kciuki... cuda sie zdarzaja...
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 31, 2007 17:06

Byłyśmy u weta.
Zrobione wszystko co tylko się dało, tzn. wenflon założony, leki rozpisane jak podawać, zlecenie ciągłego nawadniania.
I nie pozostaje nic innego jak tylko czekać :cry: i wierzyć, że jeszcze tym razem nam się uda.

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 31, 2007 18:20

Szkrabko.. Gagatku.. mysle o Was cieplo :ok:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 31, 2007 20:31

Moje Maleństwo nie poddawaj się ,proszę..... :placz: :placz: :placz: walcz Szkrabulka,wszystko będzie dobrze,zobaczysz...tylko nie poddawaj się...
ObrazekObrazek

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

Post » Sob wrz 01, 2007 8:14

Agatko- co tam u was dzisiaj? Reaguje na leki? Co dostaje?
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob wrz 01, 2007 12:00

Kolejna nocka za nami.
Szkrabka cały czas na kroplówce (24 godziny / dobę). Obstawiona lekami jakie tylko można jej było dać. Osłonowo na przewód pokarmowy dostaje Cymetydynę, po godzinie Metoclopramid i po kolejnej godzinie próba karmienia. Wczoraj troszkę nam się udało jedzonka przemycić (oczywiście karmienie strzykawką), a trochę niestety wróciło w postaci pawika.
Dostaje również Duphalate do kroplówki. Daję jej również Furosemid, na szczęście siusia bardzo dużo.
W sumie to po kilkunastu godzinach kroplówek jest bardziej kontaktowa ale wiem, że to niewiele znaczy :(

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 01, 2007 20:29

Agatko, trzymajcie się. Z calych sił trzymam kciuki.
Wlasnie wrócilam z urlopu a tu same zle wiadomosci :cry:
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie wrz 02, 2007 7:59

Agata ja caly czas wierze ze to tylko chwilowy kryzys...
:ok: :ok:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 02, 2007 8:21

goska_bs pisze:Agata ja caly czas wierze ze to tylko chwilowy kryzys...
:ok: :ok:


Ja też bardzo chcę w to wierzyć.
Szkrabula non stop pod kroplówką. Trzymam ją głównie w transporterze, bo inaczej nie umiałabym zapewnić jej ciągłości podawania płynów. Siusia na takie podkłady jednorazowe, które ledwo nadążam je zmieniać, bo siusia bardzo, bardzo dużo (co 1- 1,5 godziny 8O ). Mam nadzieję, że w jej przypadku to dobrze.
Teraz wypuściłam ją na paro minutowy spacerek i kicia po raz pierwszy od kilku dni zainteresowała się wodą i zaczęła sama pić.
Dobrym objawem jest chyba to, że zaczyna jej przeszkadzać wenflon i usiłuje go sobie wyrwać (spoko, spoko jest tak zabezpieczony, że sama go nie wyjmie, to już nie pierwszy wenflon w jej życiu).

Dzisiaj też się zaczęła myć :) , dlatego zabłysła iskierka nadziei, że może tym razem nam się uda......

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, squid i 96 gości