[Białystok]morze kociaków, dwa odeszły :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 31, 2007 11:23

Niestety ze sterylkami u nas w Białymstoku, porażka, to mało powiedziane. Mam to samo przy psach. To jedno wielkie okaleczanie zwierząt :lol: .

Ale, jeżeli nie będą chcieli ich ciachnąć, to w tym momencie bez sensu, bo jak kżda z kotek będzie miała przynajmniej dwa razy w roku miot po kilka sztuk, to będzie tam zagłebie kotów. Chyba, ze będą łapać ślepe mioty i ................. coś tam będą zrobić zgodnie z zasadami wiejskimi, żeby ich nie było.

Podpytaj w rozmowie, co robią żeby nie mieć młodych kotków :) Z rozmowy wyłapiesz co robią.

karina1002

 
Posty: 32
Od: Pt sie 18, 2006 8:59
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 31, 2007 17:59

sama mieszkam na wsi i watpie zeby ktokolwiek zapobiegał rozmnazaniu , ja oczywiscie jestem temu przeciwna , gdybym nie wzieła maluchów z rynku pewnie którys wyladował by u mnie - u mnie koty to boskie stworzenia - jest tych biedaków teraz masa , na rynku co sie dzieje !!! chorowite te malenstwa z tego miejsca nie dziwie sie zreszta !!! juz 10 dni lecze biegunke u tych biedulków
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443646#2443646


pozdrawiam serdecznie ( trzymajcie kciuksy za Oskarka i Basteta )
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Pt sie 31, 2007 19:34

karina1002, isabella7272, zgadzam się z wami całkowicie, nie ma lekko.
Dziś rozmawiałam ze "wsią"-czarno widzę sterylki tam przecież to okaleczanie, a oni lubią zwierzęta.A jak spytałam co robią z kociakami to powiedzeli, że mieli kocura. i co się z nim stało-pytam. Zakochał się i sobie poszedł... :roll: .

Dzis zawiozłam do domu czarno białego malucha ze zdjęcia.
Jak stamtąd wyszłam to się popłakałam:cry:
Bo niby wszystko ok, ludzie mili (może trochę niedoinformowani o możliwościach nowoczesnej weterynarii, typu kastracja),ale jest dziewczyna (ok. liceum) która wydała mi się dobrym materiałem na panią. Dom obawiam się wychodzący (choć narazie ma być w domu) ulice dookoła spokojne. Obiecali, że go wykastrują... Ale jest tam też półroczne dziecko...:cry:
Na szczęście narazie nie chodzi, ale niekiedy traktuje się kota jako zabawkę do potarmoszenia (wiem, bo jak znajomi przychodzą to ich dwuletnia córeczka umiłowałaby mi koty na śmierć)

A on taki spokojny, niepełnosprytny. Jak go wiozłam to usnął (rodzeństwu się to nie trafiło).Potem musiałam go potrzymać w łazience-spał i mruczał...
No i miał w tych swoich nieporadnych oczach:JESTEM TWOIM KOTEM 8)

A mąż mi powiedział że najlepszy dowód, że nie mogę trzymać nikogo na tymczasie, bo się od razu zakochuję. :evil:
No i moja kocica pobiła mojego kocurka (zawsze go tłucze, jak odreagowuje nowych lokatorów) Jak wiosną miałam ślepe kociaki do odchowania to pogryzła go do krwi kilka razy...

Gdybym miała gdzie przetrzymać malucha to może by został. (przynajmniej do czasu znalezienia super-hiper domku) A ja jak na złość jutro o 6 rano wyjeżdżam służbowo (do środy). Obiecałam maleństwu zę go nie odwiozę na wieś-tak lubi ciepło , że nie miałabym serca.
No i teraz się gryzę, czy ten dom to tak na pewno dobry.
Popocieszajcie, co?

Wracając do kotków: zostały dwa. Czarny chłopaczek i czarno biała dziewczynka.
Niestety nie siedzą razem(sa od dwóch kotek)-panna w piwnicy, chłopczyk pod sterta drewna na opał. Dzis zawiosłam mu budkę ze szmatkami, żeby miał gdzie się schować.
Panna okazała się być dobrym materiałem na tulaka-ostatnio chyba była zdenerwowana bo siłą wyciągnięta z piwnicy.
Dziś nawet się tuliła.I mrukała. To dobry kot będzie.

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 31, 2007 20:07

Aga nie wiem czy pocieszę, ale moje koty też mają dom wychodzący. I coraz rzadziej korzystają z tego "przywileju". Po prostu w mieszkaniu dobrze im. Jeśli kotek zostanie wysterylizowany to może też nie pociągnie go w świat ;) Co do dziecka - wszystko zależy od rodziców. Jeśli pozwolą na męczenie to ono będzie, ale jak nie - to nie. A tą starszą dziewczynę możesz przecież uświadomić - podesłać jej linki, info, itp. :)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 31, 2007 20:13

Dzięki AniHili.
Jakby został to nigdy bym juz nikogo nawet na chwilę nie mogła przynieść do domu, bo mąż by wypominał :evil:

Dzwoniłam do kota przed chwilą, ponoć śpi grzecznie. W najbliższych dniach ma przyjechać zamówiony drapak... mam nadzieję, że będzie mu tam dobrze.
Pewnie szukam dziury w całym, ale ten maluch tak mnie jakoś rozmiękczył...

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 31, 2007 20:21

Rozumiem :) To normalne, że sie martwisz przecież. Chyba każdy miałby jakieś wątpliwości, nawet mimo najlepszego domku. Ale skoro dom zamówił już drapak...to juz wielki plus, bo widac że poważnie pochodzą do nowego członka rodziny.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 31, 2007 20:26

Nie, to domek dzisiejszego malucha zamówił drapak. I kupił żwirek...
Więc mam nadzieję.
O wsi chyba przyjdzie zapomnieć :( Zwłaszcza że miałaby tam pojechać dziewczynka :roll:

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 31, 2007 20:35

Juz poprawiłam ;) No fakt...panny na wieś nie warto :? No, chyba że to jakiś naprawdę fajny domek (pełna edukacja kocia u ludzi itp.) ale to chyba marzenie ściętej głowy.

Ja obawiam się isc na przystanek normalnie...wczoraj widziałam tam nieznajomego psa :( który ganiał za samochodami..Ehhh :(
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 31, 2007 20:38

Ja niestety na chwilę obecna nie jestem w stanie pomóc gdyż sama mam podobny problem, bowiem szukam domu dla 3 piesków 2.5mies. Pieski są w Białymstoku. Zainteresowanych proszę o kontakt (mam zdjecia) 509665202.

MonikaG

 
Posty: 886
Od: Sob maja 06, 2006 12:27
Lokalizacja: NYC

Post » Pt sie 31, 2007 20:53

AniHili-Ja miałam mieć zakaz wychodzenia.
Ew. tylko z zawiązanymi oczami i w słuchawkach. 8)

A znalazłam tylko 6 maluchów na wsi i dwa na działce... I mam od razu wiązać oczy:roll:

Niestety na edukację trudno liczyć, przecież zawsze można potopić kociaki :roll: I wtedy to nie jest okaleczanie zwierząt :evil:

Z drugiej strony-zimno się robi. Jakbym miała gdzie przetrzymać dzieciaki, to mogłabym wybrzydzać i przebierać. A tak to nie bardzo...
Oczwiście nie oddam ich bez sprawdzenia i byle komu. Ach, gdyby tak domek forumowy. Albo chociaż z polecenia...

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 31, 2007 21:04

Heh jakby te domki były to siostra Lalki miałaby dom :(
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 31, 2007 21:16

No, siara :(

Mam prośbę-jutro wyjeżdżam służbowo, nie będzie mnie do środy.
no i netu nie będzie :strach:

Napiszcie coś czasem, coby maluchy nie utonęły w otchłani forum.
Wątek będzie śledził mój miły brat, który w razie czego będzie dzwonił.
Ma też ogłoszenie w wersji papierowej, jakby kto mial ochotę powiesić.

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 31, 2007 21:41

jakby co to ten brat to ja :) Znajdźmy domki dla bidulków

goku936

 
Posty: 11
Od: Nie kwi 29, 2007 10:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 01, 2007 14:51

podrzucam

goku936

 
Posty: 11
Od: Nie kwi 29, 2007 10:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie wrz 02, 2007 1:12

no ludziki 2 kociątka wciąż czekają na ciepłe i kochające domki.

goku936

 
Posty: 11
Od: Nie kwi 29, 2007 10:08
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 49 gości