Kotki z dachu-jest DT !-potrzebne fundusze-nowe foty str.22

[Matahari]

ogórki zakiszone... i korniszony też gotowe... Sydney... kristinabb... degustacja w każdej chwili... wyszły pychotki jedne i drugie...

ciotki... mam miejsce dla koteczków... niestety moje finanse są w opłakanym stanie i finansować jeszcze 5 kociąt nie dam rady... myślę, że zbierając na bazarkach i wspomagając w ten sposób kociaczki dalibysmy radę wszyscy razem... a futerka cudne więc pewnie nie czekałyby długo na domki...
mówią, że u wiedźmy pod 13 z czarnym strachliwym kotem cuda się dzieją...
kotki mogą dojechać już... izolatka czeka...

[dzidzia]

Nie wiem czy mamusia jest na tyle oswojona, zeby zamieszkac np w mieszkaniu w bloku. Widzialam ją raz. Jest przymilasta i spokojna. Ale Mayo zna ją duzo lepiej i moze Mayo wypowie sie w tej kwesti. Ja tylko wiem ze kicie musze zawiezc na sterylke. Co dalej nie mam pojecia. Mysle, że kicia moglaby mieszkac w domu z ogrodem, z dobrym ogrodzeniem, zeby mogla wychodzic.
Moze sie myle. Nie wiem nawet ile kicia ma lat.

[Iskra_]

wesprę finansowo.
Nie wiem ile, ale na pewno ze 100 zł będę mogła przekazać.

[Sydney]

wesprę finansowo.
Nie wiem ile, ale na pewno ze 100 zł będę mogła przekazać.

super, bardzo dziekujemy za kazde wsparcie, teraz czekamy tylko na Mayo zeby powiedziala co i jak no i trzeba szukac transportu

[biamila]

ja postaram się też coś dorzucić ,ale teraz najważniejsze co o tym myśli Mayo????

[Matahari]

wesprę finansowo.
Nie wiem ile, ale na pewno ze 100 zł będę mogła przekazać.

to już mamy 100 zł na dobry początek...
dzięki...

Mayo... gdzie Ty??

[biamila]

A Matahari jest ........wspaniałą ,cudowną "Anielicą",która cudowne ciacha piecze więc pewnie i ogórki robi super świetne!!!

[Matahari]

biamila... pewnie, że tak... te robiłam na zamówienie Tiris... stanowczo za dobrze ona ma...

MAYO!!!!!!

[dzidzia]

Juz idzie

[Mayo]

Już jestem
Dziekuję wszystkim serdecznie w imieniu maleństw.
Mogę je nawet sama zawieżć do Bydgoszczy pociągiem, tylko dopiero najwcześniej w sobote. Może znajdzie się jakis transport wcześniej...
Mamuśka kociaczków jest kochaną kotką, najpewniej kiedyś domową, spokojnie mogłaby być nią znów. Oczywiście tak jak pisze Dzidzia najpierw ją wysterylizujemy. Ona się wspaniale zajmuje maleństwami, więc cudowie by było jakby mogła pojechać razem z nimi...
O matko, jak sie cieszę, że maleństwa będą miały opiekę !
Matahari

[Tiris]

to może jak już do nas przyjedzie do Bydgoszczy to my ją wysterylizujemy tzn ja i Matahari bo my tu wspólnie działamy

[Sydney]

to moze zmienic tytul ze bardzo potrzebna pomoc finansowa

[Tiris]

matahari mnie chyba nie zabije

[Matahari]

dawać i mamusię... tak jak pisze Tiris, tu zrobimy sterylkę...

tylko pomoc finansowa potrzebna... Tiris zajmie się logistyką, więc z nią proszę się kontaktować...

[Matahari]

matahari mnie chyba nie zabije

nie kochana... paskami skórę będę drzeć i solą sypać... do Ciebie będzie należeć logistyka Tiris...