
ciotki... mam miejsce dla koteczków... niestety moje finanse są w opłakanym stanie i finansować jeszcze 5 kociąt nie dam rady... myślę, że zbierając na bazarkach i wspomagając w ten sposób kociaczki dalibysmy radę wszyscy razem... a futerka cudne więc pewnie nie czekałyby długo na domki...

mówią, że u wiedźmy pod 13 z czarnym strachliwym kotem cuda się dzieją...

kotki mogą dojechać już...
