Szpitalne koty (1)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 03, 2003 20:52

Super :D I Czekam na dalsze wiesci z frontu, szczegolnie jesli chodzi o Fiodora - jestem jego niezmienna fanka, na cale zycie 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lip 03, 2003 22:38

Fiodor dzisiaj był u weta - niestety jego stan się od wizyty Rudaska pogorszył. :( Daje to przy okazji nową szansę dla Rudaska - to prawdopodobnie wirus spowodował zapalenie płuc. Fiodor ma zmieniony antybiotyk ma Baytril i teraz MUSI wyzdrowieć. :) Tylko póki co jakiś smutny i apatyczny.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lip 04, 2003 14:04

A moje maluchy dobrze się czują. Dzisiaj długo były na balkonie.Najpierw trochę się bały, a potem już nie. Oczywiście Endi z nimi.
Prawdopodobnie Ryśka dzisiaj je zabierze na dalsze oswajanie.
Trzymajcie forumowe kciuki, żeby kiciusie znalazły nowe domki.

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Pt lip 04, 2003 17:06

Dorcia pisze:Prawdopodobnie Ryśka dzisiaj je zabierze na dalsze oswajanie.

Stało się! :lol:
Czy widzieliście kiedyś harce 7 kociąt w różnym wieku? 8) Jest na co patrzeć :twisted:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lip 04, 2003 17:11

Burasek próbował wskoczyć na półkę z książkami. Pazurki mu się obsunęły niechcący ;) i oderwał tył okładki z książki "Cyceron i jego współcześni" :twisted:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lip 04, 2003 17:20

ryśka pisze:
Dorcia pisze:Prawdopodobnie Ryśka dzisiaj je zabierze na dalsze oswajanie.

Stało się! :lol:
Czy widzieliście kiedyś harce 7 kociąt w różnym wieku? 8) Jest na co patrzeć :twisted:
:1luvu: Szczerze zazdroszczę :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt lip 04, 2003 17:21

Mój S.p tatko mawial, że jest tylko jedna rzecz ładniejsza od małego kotka... pięć małych kotków :lol:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lip 04, 2003 17:24

:D :D :D Ale masz zageszczenie, Rysiu :D

A za Fiodora trzymam kciuki :ok: .

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lip 05, 2003 11:07

Dziś o godz. 6.30 w moim transporterze znalazła się mama myszek 8) Złapana przez karmicielkę podczas uprawiania :oops: gry wstępnej - ta nieprzyzwoita kocica znowu ma rujkę.

Niestety weta ma na dziś dzień 3 zabiegi, jest sobota więc kicia na sterylizację musi zaczekac do poniedziałku. Trudno Pomieszka sobie w klatce. Już jej z rąk płodnej nie wypuszczę :twisted:
A tak w ogóle to bardzo wystraszona jest, siedzi ciuchutko i nawet nosa nie wyciąga z transportera. Biedna... Może w poniedziałek lub jutro uda mi sę złapać jeszcze jedną - mam nadzieję. W ogóle teraz zostały same cwane bestie i bardzo ciężko je podejść. Niektóre w ogóle się nie zbliżają na odległość ręki.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob lip 05, 2003 19:56

Trzymam kciuki za Fiodora i za "lapanke" :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Sob lip 05, 2003 19:59

ryśka pisze:Burasek próbował wskoczyć na półkę z książkami. Pazurki mu się obsunęły niechcący ;) i oderwał tył okładki z książki "Cyceron i jego współcześni" :twisted:


Hmm... imię ma nowe? :lol:
Cyceron, ładne imię :lol:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro lip 09, 2003 15:49

przepraszam przez pomyłke wkleiłem nie tam gdzie trzeba :oops:

Mariusz

 
Posty: 371
Od: Nie kwi 20, 2003 18:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lip 10, 2003 16:41

Kicia która jest mama kociaków z magazynu juz po zabiegu. Miala szczęście, ze pozwoliła się złapac - miala początki ropomacicza. Dlatego troche gorzej dochodzi po zabiegu do siebie i troche dłużej zostanie u mnie - myśle, ze do soboty.

Kociaki rosną. Fiodor nadal troszkę chory, ale już czuje sie lepiej.

Dzisiejsze polowanie na kotki do sterylizacji niestety sie nie udało - kotki wykazały wyjątkowy spryt.
Do wysterylizowania są:
-szara kicia koło okrąglaka (mysle, że w końcu się da złapać)
-czarne kicie (trzy) kolo prosektorium - dzikie i prawie nie podchodza do człowieka.
-czarno-biala kicia bardzo dzika koło izby przyjeć;
-szara kicia w piwnicy - trzeba czekac az wyprowadzi kociaki - mają ok. 3 tygodni. Na szczęście "do złapania przy odrobinie szczęścia";
- szara kicia w innej piwnicy - dopiero co urodziła i jest baaaaardzo dzika.

Także jeszcze trochę roboty jest.


____________________________

Rysia nieprzelogowana pisząca z kompa Dorci

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Pt lip 11, 2003 18:05

Księżniczka vel Katarek vel Pikuś no hmm... jakby to powiedzieć... kochamy się :mrgreen: . Jest niezwykła. Niestety - dotąd nikt z osób przychodzących oglądać kociaki nawet na nią nie spojrzał- chyba ta kropeczka na oku tak wszystkich odstrasza. :( Kotka rośnie i boję się o jej przyszłość. Gdybym mogła ją zostawić.... :roll: Ale nie mogę.
A kicia uczucia potrafi okazywac wylewie i subtelnie zarazem. Wymaga dużo uwagi i czułości - inaczej smutnieje. Jest takim moim kocim dzieckiem. Dużo rozmawiamy 8)
Co najgorsze - ma dziwnie przerzedzoną sierść na ogonie. Tfu tfu - nawet nie chcę myśleć o tym co to może być.

Fiodor stał się mniej przytulaśny - to pewnie wina choroby i związanego z nią gorszego samopoczucia.

Edi jest maleńkim łobuziakiem słodziakiem - kupił nawet mojego TŻeta 8O Kto wie co z tego wyniknie 8)

Kacper jest najgrzeczniejszym dzieckiem pod słońcem - cichutki, milutki, spokojniutki i samodzielny.

Cicero - burasek od Dorci jest słodko-dziki. :D Bardzo spragniony czułości, ale duma nie powala mu samemu podejść do ręki - łypie na mnie i czeka "aż go złapię" i wygłaszczę. Ciągle robi "słodkie minki" Jest nim zainteresowana jedna przemiła pani, którą znalazła Dorcia. A nuż...?

Jego biało-szary brat to mistrz jesli chodzi o samoobronę - spróbujcie podac mu jakąś tabletkę do pyszczka :twisted: :lol: Jedna pani jest gotowa go wziąć... Ech - pewnie go oddam. Problem polega na tym, że będzie kotem wychodzącym, a dwa poprzednie koty tej pani zginęły. :( Tym razem jednak obiecała z własnej woli, że kota wykastruje, by się nie włóczył. Kiciuś mieszkałby bardzo niedaleko mnie. No i - wiem, że będzie tam kochany. Chyba zaryzykuję :( KIciuś jest bardzo waleczny i nieufny w stosunku do obcych - on ze wszystkich kociąt które mam najbardziej nadaje się na kota wychodzącego. Ech... Dać nie dać? Dać nie dać? chyba dam...

Czarna kicia - siostra kocurków powyżej - to prawdziwa królewna. Ma pięknie wykrojone, skośne oczy, cała jest drobniutka i bardzo bardzo zgrabna. Póki co jeszcze sporo w niej dzikosci. W końcu co sie bedzie ze mna zadawała, skoro bracia się z nią bawią i może się przytulać do nich ;)

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lip 11, 2003 18:10

Całe towarzystwo apetyt ma przeogromny. :D Mieszankę: cały kurczak (1,5 kg), 20 dkg mięsa wołowegoi 20 dkg żołądków drobiowych (wszystko ugotowane) + woreczek ryżu zjadają w dwa dni. 8) Nie mówiąc o przekąskach typu serek czy jogurcik.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 41 gości