echhh, te DT
Tanita właśnie wydała okrzyk
ała, ty głupia krowo jedna!!!.
Jest to nieodmiennym znakiem, że Stasia w pędzie z drapaka przez sofę (jak na prawie ślepego kota przystało

) na podłogę odbiła się od jej brzucha. A pazurki nieprzycięte
Dzieci usiłują roznieść dom w drobny mak, Władzio również. Szczepienie? Jakie szczepienie? W nocy odespałem

(wróciłyśmy po północy, bo wybrałyśmy się późno a Pani Doc obsługiwała jeszcze bezdomniaki i pieska Bardzo Znanego Aktora

- będziemy chodzić do lecznicy z aparatem i potem sprzedamy zdjęcia do Galli albo Faktu

). Więc galopady, kotłowaniny i dzikie wrzaski. Odnoszę wrażenie, że są w znakomitej kondycji - tyle siły i energii (i głupich pomysłów) nie miały chyba nigdy
