Perełka-już wszystko dobrze

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 26, 2007 9:07

zeby bylo lepiej :ok:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 26, 2007 13:51

Sylwka pisze:Czy jesteś pewna, że encorton zwiększa liczbę leukocytów?

Tak powiedział Gubała, dla mnie to zbyt zaawansowane rzeczy.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 26, 2007 14:01

Może faktycznie ruja. A czemu by nie?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 26, 2007 14:01

Rustie pisze:Ruja?

Cokolwiek się dzieje, ważne że jest lepiej :ok:

To nie może być ruja-po pierwsze, to nie jest zachowanie rujowe, po drugie jest za zastrzyku hormonalnym. Po trzecie trochę jej przeszło.
Dziś mamy dzień eksperymentalny-bez płukania-wenflon sie popsuł i miał do tego święte prawo. Perełka robiła sie niespokojna n a sam widok przygotowań do kroplówki i bardzo zabierała łapkę. Wyjęłam jej wenflon i był juz ku temu najwyższy czas. W związku z tym furosemid spróbuje podac w tabletce. Teraz wydaje mi sie , że ona ma bardzo blade dziąsła, ale może ma normalne, tylko mi się tak wydaje, bo w końcu przestały być krwistoczerwone. Zaraz idę porównywać z innymi białym kotami (bo czarna Toffi ma i wargi w dziąsła...czarno-fioletowe 8O ).
Perełka pije wodę, je (whiskasa-do wołowiny przybiega, ale nie je), dodatkowo poję ją dosyć rzadkim convalescenence. Znów się kazała wyczesać, zaczyna powoli przypominać kota, brud prawie cały zszedł, tylko jeszcze zapach pozostał.
Dlaczego Ty nie śpisz o drugiej w nocy?

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 26, 2007 21:56

Przez takiego jednego psa. Nakarmiłam w srodku nocy, ale wyrzuty sumienia że nie moge nic wiecej nie pozwalaly zasnac...

Za dalsze upodabnianie Perełki do (zdrowego) kota :ok:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 26, 2007 22:13

No to wygląda, że lepiej jest :)
I tak trzymać - paś ją tym whiskasem, lepsze to niż nic. Ja whiskasa tej kici, o której Ci mówiłam, to na dodatek miksowałam na papkę i wtedy zjadała.
Może bez kropłowek - i bez stresu - będzie coraz lepiej....
Trzymajcie się...

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 27, 2007 8:04

trzymam kciuki i mam nadzieje, ze bedzie juz tylko lepiej
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 27, 2007 21:29

Co u Was słychać. Jak tam dzisiaj Perełka?
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon sie 27, 2007 21:33

No właśnie, co słychać?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon sie 27, 2007 22:08

Gosi komputer wzial i zastrajkowal.
Rano bylo bez zmian - Perelka puchata i pobudzona nawolywala kocieta. Chciala jesc tylko nie mogla, widac pyszczolek boli bardzo :(
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15673
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon sie 27, 2007 22:09

Tosza, bo się martwimy....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 28, 2007 0:57

Własnie wyszedł informatyk :evil: . Gdybym nie próbowała rano sama naprawiać systemu, pewnie siedziałby godzinę, a nie pięć.
Perełka przestałą być nawadniana od niedzieli i nie mam jej juz nawadniać. Ponieważ jest ewidentne głodna, a mie może jeść, dziś miała dokładnie obejrzany pyszczek ( w końcu pozwala na otwieranie). Jej się chwieją prawie wszystkie zęby! :( . Na pewno w czerwcu trzymały się dobrze, bo wet jakimś metalowym narzędziem sprawdzał kamień. Dziąsła się bardzo ładnie podleczyły nowym antybiotykiem, mają w końcu normalny kolor. Wet powiedział, że to raczej nie było zatrucie mocznikiem. Może jakieś zakażenie. Ponieważ nie mamy nic do stracenia, Perełka jest umówiona na 13 września na wyrywanie zębów. Przedtem kontrolnie morfologia i biochemia. Tylko co to biedactwo będzie jadło przez dwa tygodnie.
Bardzo dziękuję za wpłaty. Z powodu własnej głupoty nie miałam jeszcze możliwości sprawdzić od kogo.
Wpłynęło 110 zł
Wydatki: 50 (zwrot zdefraudowanych), 7 (convalescence), 20 (dzisiejsza wizyta z nawadnianiem, antybiotykiem i witaminami).

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 28, 2007 8:38

bardzo sie ciesze, ze jest lepiej :)

i tak trzymac :ok:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 28, 2007 9:33

A pólpłynnych papek też nie może jeść? Zmiksowanych karm np? Albo pasztetów gourmeta (wiem, że dziadostwo, ale b. miękkie) rozciapcianych z rosołem.
Lekarz nic nie mówił o jakichś doraźnych lekach na te dziąsła? Może sorcoseryl?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 28, 2007 9:56

Bungo pisze:A pólpłynnych papek też nie może jeść? Zmiksowanych karm np? Albo pasztetów gourmeta (wiem, że dziadostwo, ale b. miękkie) rozciapcianych z rosołem.
Lekarz nic nie mówił o jakichś doraźnych lekach na te dziąsła? Może sorcoseryl?

Dziąsła wyglądaja tak łądnie, jak jeszcze nigdy. Ją bolą ruszające się zęby :( . Rzuca się na "sos" z whiskasa, (szkoda, że nie sprzedają puszek z samym sosem :) ). Spróbuję jej to miksować z czymś. Papki teretycznie może jeść, ale nie chce-może kwestia przyzwyczajenia. Zje ze strzykawki ( z pewnymi oporami-najtrudniej złapać kota), ale z miseczki juz nie. Dziś wypiłą "sosik" i zjadła 20 ml zmiksowanego kurczaka z e strzykawki ( w międzyczasie, kocięta wyżerały papkę z miski-czyli da sie jeść).
Tearz zastanawiam się, czy przeżyje narkozę, ale chyba nie ma innego wyjścia. Wet powiedział, że to będzie jakaś inna narkoza (ale chyba nie wziewna).

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek i 1048 gości