Kotki Wiesi- Pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 26, 2007 15:00

8O :oops: :lol:
Obrazek

wiesia007

 
Posty: 19
Od: Pt sie 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 27, 2007 9:09

Wiesia w pracy, więc to chyba mnie przypadnie w udziale przekazanie złych wieści. Miałyśmy wczoraj łapać Malutką na pilny zabieg, niestety koteczka wywinela nam numer i okociła się parę godzin wcześniej :crying: Do kociaków sie nie dostaniemy (sąsiedzi :evil: ), trzeba czekać aż je wyprowadzi. Jeśli dożyją - z poprzedniego miotu nie ostał się żaden kociak.

Za to ta dziewczynka postanowiła się z nami zabrać :D
Obrazek
Córeczka Kici z pierwszego postu, końskim targiem wiek ustalony na 7 tyg (oczka już wybarwione, tylko tak wyszło na zdjęciu), zdrowa, uszy czyste, oswoiła się już w tramwaju, od razu kuwetkowa. Można sie już zakochiwać.

Wiesia jest osobą (wspaniałą!), która zamiast chwalić sie co już osiągnęła, ma wyrzuty sumienia z powodu tego co jest jeszcze do zrobienia - a tu i pieniędzy i czasu i siły już brak.

Koty sa zadbane, niektóre wykastrowane (głównie za własne pieniądze, i to niemałe, bo były przechowywane w szpitaliku przy lecznicy, cześciowo przez schronisko, i częściowo przez poprzednich włascicieli, nim je wywalili z domu).

Razem z dwoma nowymi kotami (kocur krówek i bura cięzarna kotka) do kastracji zostało +/- 4 kocice i 3 kocury - ale ja w liczeniu kotów nigdy nie bylam dobra :lol:

Córka Wiesi wraz z chłopakiem w przerwach miedzy karmieniem ślepego jeszcze kociaczka-sierotki (ryśka dzięki za rady, i przepraszam za zawracanie głowy, ale spanikowałam :oops: ) będą polować na burą ciężarną, pozostałe dzieci Kici, i wreszcie samą Kicię, która ma podejrzanie duży brzuch, jak na wycieńczoną kotkę karmiącą :( Mamy tylko jedną wolną klatkę, muszę szybko coś wymyśleć :roll:

Ale najbardziej przeraża mnie to, że połowa dorosłych kotów to oswojone miziaki. Rety, jak my dla nich domy znajdziemy :( Tymczasy by się przydały :(

Gdyby ktoś miał możliwość poratowania cmentarnych kotów choć odrobiną karmy, kotki (i my) byłyby bardzo wdzięczne :oops:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 27, 2007 12:05

8)
Obrazek

wiesia007

 
Posty: 19
Od: Pt sie 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 27, 2007 14:16

Wszystkie czarne kociaczki już złapane :dance: Ach, ta dzisiejsza młodzież :1luvu:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 27, 2007 14:18

Takze opiekuje się bezdomymi kotami, czarusią i jej wujkiem xD Codziennie je karmie i daje im jeśc :P
Obrazek
>Moje forum www.kotyikocieta.mojeforum.net wejdźcie xD

Ewa^^

 
Posty: 6
Od: Pon sie 27, 2007 10:44

Post » Pon sie 27, 2007 14:18

Ale akcja!!!! Gratulacje :!:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 27, 2007 15:20

Rustie pisze:Wszystkie czarne kociaczki już złapane :dance: Ach, ta dzisiejsza młodzież :1luvu:
:D

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon sie 27, 2007 17:25

Faktycznie dzisiaj akcja w 100% udana. Jutro następna próba złapania Kici lub ciężarnej kotki, może się uda. Trzeba się teraz wziąść za uprzątnięcie zagraconego strychu, żeby miały gdzie spędzić czas po sterylce. Najgorsze jest to, że miejsce na strychu napewno nie utrzyma się długo (sąsiedzi budują sobie tam drugi poziom mieszkania). Dziękujemy wraz z Wiesią za pomoc z każdej strony i wielkie podziękowanie dla Bungo :) Ale Wiesia pewnie po pracy sama coś napiesze:)

laciatka

 
Posty: 17
Od: Nie sie 19, 2007 23:03

Post » Wto sie 28, 2007 16:00

Dziękuje za pomoc Bungo. Byliśmy dzisiaj na zakupach oto co kupiliśmy:
Obrazek

Zostało nam jeszcze 30 zł, do rozdysponowania.

Rustie mam nadzieje że koty wyzdrowieją, trzymam kciuki.
Obrazek

wiesia007

 
Posty: 19
Od: Pt sie 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 78 gości