
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Anka pisze: wiedzieli o "defekcie" jego urody.
Femka pisze:moim zdaniem "domek" powinien trafić na czarną listę forumową. Ludzie, którzy o oddaniu Liliany zdecydowali na podstawie takiej argumentacji są bardziej niezbezpieczni dla zwierzęcia niż niezabezpieczony balkon. Nigdy nie wiadomo, jak się zachowają, gdy "ładny" kotek nagle ulegnie wypadkowi i naruszy swoją urodę.
marcjannakape pisze:Anka, zgadzam sie z Tobą, ale wg mnie najgorsze jest to, iż oni od razu (podczas odbioru Lilki) wiedzieli, że to nie taki kot! Czytałam maila od Szafranki do Magiji I pozwolili wyjść Magiji z TŻetem!Do Łodzi jest kupa kilometrów - mogli zadzwonić choćby za godzinę, a napewno Magija wróciłaby po koteczkę! To takie trochę bagatelizowanie problemu i brak szacunku dla innych! Takie "pomysle o tym jutro" Scarlet O'Hara
marcjannakape pisze:Anka, zgadzam sie z Tobą, ale wg mnie najgorsze jest to, iż oni od razu (podczas odbioru Lilki) wiedzieli, że to nie taki kot! Czytałam maila od Szafranki do Magiji I pozwolili wyjść Magiji z TŻetem!Do Łodzi jest kupa kilometrów - mogli zadzwonić choćby za godzinę, a napewno Magija wróciłaby po koteczkę! To takie trochę bagatelizowanie problemu i brak szacunku dla innych! Takie "pomysle o tym jutro" Scarlet O'Hara
Anka pisze:marcjannakape pisze:Anka, zgadzam sie z Tobą, ale wg mnie najgorsze jest to, iż oni od razu (podczas odbioru Lilki) wiedzieli, że to nie taki kot! Czytałam maila od Szafranki do Magiji I pozwolili wyjść Magiji z TŻetem!Do Łodzi jest kupa kilometrów - mogli zadzwonić choćby za godzinę, a napewno Magija wróciłaby po koteczkę! To takie trochę bagatelizowanie problemu i brak szacunku dla innych! Takie "pomysle o tym jutro" Scarlet O'Hara
Masz rację. Ale wg. mnie do tego jeszcze dochodzi fakt, że przecież napewno czytali wątek, wiedzieli, że koteczka ma jakąś tam pseudoułomność, nie zostali tym faktem zaskoczeni. Jeżeli mieli jakiekolwiek wątpliwości, to powinni wcześniej pomyśleć, ewentualnie pojechać osobiście na rekonesans. Oni kazali Magiji jechać taki kawał, no a potem jeszcze rozmyślili się też rychło w czas jak piszesz
Magija pisze:I nagle wychodzi kwestia głuchoty, która potrzebuje sprawę i która podobno sprawia, że nie ma możliwości by podołali opiece nad kotem, nie ma opcji, by móc zaakceptować kota tak odmiennego od normalnych.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 96 gości