Dziś zawiozłam do domu maleńkiego czarnego chłopczyka
Maluch ćwiczył płuca przez całą drogę.
domek nieforumowy, ale zrobił bardzo pozytywne wrażenie.
Dom znalazł też jeden z "ukrytych" krówek( trzecia kopia tego ze zdjęcia)-z tego domku to tak za mocno się nie cieszę. Po prostu właścicielka kotków oddała go koleżance 3 gospodarstwa dalej.
no cóż, mam nadzieję, że będą go dobrze traktować.
Obecnie na stanie mamy
1 czarny chłopczyk (dzwoniła w jego sprawie dziewczyna z Myślenic k.Krakowa-przemiła, ale to taki kawał drogi...)
2. czarno biały krówek (ksero ze zdjęcia)-uroczy, spokojny, i tak jakoś smutno patrzy...
3.czarno biała krówka - też podobna, zdjęcie wrzucę jutro. Panna ma charakterek.

Wszystkich jej braciszków mogłam złapać bez większych problemów, a panna użarła mnie w palec i narobiła krzyku, ze jej się sesja fotograficzna nie podoba. Wszystkie dorosłe koty patrzyły na nią jak na lekko niepełnosprytną, bo przed nosem leżał kawałek mięska a one by się dały za to mięsko pokroić...