
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agalenora pisze:Kochani, teraz trzymajcie kciuki za Burasię. Siedzi biedulka w klatce - boję się ją wypuścić, żeby uniknąć stresujacej pogoni i łapanki. Chyba jeszcze nie jest gotowa.
Głaskana mruczy, czasem nawet na wyprostowanych łapkach z ogonkiem do góry... ale nadal płoszy ją gwałtowny ruch. Wtedy sztywnieje, ucieka - wraca 'dziki kot'...
Płacze troszkę, smutno jej w klatce.
Agalenora pisze:Kochani, teraz trzymajcie kciuki za Burasię. Siedzi biedulka w klatce - boję się ją wypuścić, żeby uniknąć stresujacej pogoni i łapanki. Chyba jeszcze nie jest gotowa.
Głaskana mruczy, czasem nawet na wyprostowanych łapkach z ogonkiem do góry... ale nadal płoszy ją gwałtowny ruch. Wtedy sztywnieje, ucieka - wraca 'dziki kot'...
Płacze troszkę, smutno jej w klatce.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 115 gości