» Śro sie 22, 2007 22:15
Wa-wa, porzucona szaro-bura kicia, już ma domek!!!
I kolejna historia z podworka, od 3 miesiecy spotykam na podworzu kicie, ktora wogole sie nie boi, dokarmiajac inna zupelnie dzika kotke, zauwazylam, ze ta kicia podchodzi, miauczy do mnie i po prostu ktos ja wyrzucil z domku. Dzis ktos zadzwonil domofonem do nas i zapytal, czy to czasem nie nasz kotek, bo miauczy przy wejsciu do klatki...
Kicia jest bura, maksymalnie 2-letnia, drobna , chuda, bo radzi sobie chyba gorzej niz klasyczne bezdomniaki. Niestety - dlugo jej u siebie nie zatrzymamy, bo scysje miedzy kotkami odbywaly sie juz przez barierke naszego balkonu, do tego za chwile planujemy wyjazd i nie mielibysmy komu oddac takiego niezgranego towarzystwa. Poki co dokarmiamy dorywczo kotke - zmiana - zalatwilismy sterylke i trzymamy kicie zamknieta przez kilka dni u siebie. Bardzo bym chciala, zeby przed zima udalo znalezc sie dla niej dom. Jest baaardzo ufna i przytulna.
Ostatnio edytowano Pt sie 31, 2007 22:23 przez
chaneczka, łącznie edytowano 6 razy