Demon i reszta bandy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 23, 2007 20:40

nie raz ludzie szukają dorosłej ale młodej przymilnej koteczki, z taką urodą będzie podbijała serca :D
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt sie 24, 2007 19:25

i co tam u kici? czy ma już imię? 8)
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sie 24, 2007 20:39

dakota pisze:i co tam u kici? czy ma już imię? 8)

Dorota musi wyjechac na weekend i kicia te dwa dni spedza u nas. Chodzi i zwiedza cale mieszkanie, moje chlopaki schowaly sie pod lozkiem 8O .
Kotka jest szalenie przymilna, strzela baranki, mruczy , ale ploszy sie sie przy kazdym gwaltownym ruchu.

jb

 
Posty: 804
Od: Czw lis 04, 2004 15:00

Post » Sob sie 25, 2007 8:30

To, że jest płochliwa, to chyba zrozumiałe, biedactwo, ktoś ją wyrzucił :cry:


Komo, komu śliczną bezimienną kicię???

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Nie sie 26, 2007 11:15

i na pierwszą stronę skaczemy, może nas ktoś zauważy :cat3:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Nie sie 26, 2007 12:24

Kotka jest bardzo slodka, lasi sie , szybko sie zaaklimatyzowala. Ma apetyt. Niestety moje kocury strasznie sie jej boja - Amper syczy na nia i warczy (ale sie wycofuje, a nie atakuje) a Radar przekrada sie pod scianami - w sumie nie wiem czemu, bo ona ich nie atakuje. One sa wykastrtowane, a ona byc moze nie wysterylizowana - moze to byc powodem takiego zachowania?


Kilka zdjec z weekendu:
http://picasaweb.google.com/ramper76/Szprotka

jb

 
Posty: 804
Od: Czw lis 04, 2004 15:00

Post » Nie sie 26, 2007 13:14

jb pisze:Kotka jest bardzo slodka, lasi sie , szybko sie zaaklimatyzowala. Ma apetyt. Niestety moje kocury strasznie sie jej boja - Amper syczy na nia i warczy (ale sie wycofuje, a nie atakuje) a Radar przekrada sie pod scianami - w sumie nie wiem czemu, bo ona ich nie atakuje. One sa wykastrtowane, a ona byc moze nie wysterylizowana - moze to byc powodem takiego zachowania?


Kilka zdjec z weekendu:
http://picasaweb.google.com/ramper76/Szprotka


Raczej nie, po prostu intruz w domu, to nie wiadomo czego się po nim spodziewać :wink: Ale jak łapoczynów nie ma, to i tak bardzo dobrze jest :D

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Wto sie 28, 2007 17:19

No co to ?
Nikt nie chce tak pięknej koteczki???

Co słychać nowego?
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro sie 29, 2007 17:16

Kicia dalej u mnie w domu. Pierwszy tydzień obserwacji minął.
W poniedziałek Kici zaczeły trochę łzawić oczka, wczoraj byłam z nią u weta.
Dostała zastrzyk, ma kropelki do oczu przepisane. Mam nadzieję, że koci katar się nie rozwinie, grunt to szybka reakcja.
Co prawda chodzę do pracy, gdzie mam jedyne póki co dojście do netu, ale mamy tyle roboty, że wychodzę po ok 9-10 godzinach z gorączką.

A o Kici mogę napisać tyle:
dokarmiam ją intensywnie, nie jest już przerażającym szkieletem, ale chuda Kicią. I fajnie. Kotna nie jest, ale chyba nie była sterylizowana. Wet powiedział, że ona gruba nie będzie raczej nigdy. Widzę też , że mała jak się naje to już więcej nie je (moja Diablisia czyści michę od razu ).
To jest fantastyczna przylepa, ona uwielbia się ocierać o człowieka. Traktorek przy tym włącza taki, jak rzadko słyszałam. Ona bardzo pragnie ludzkiego dotyku, mieć swojego właściciela. Na początku jest nieśmiałą, trzeba jej okazać nieco uczucia i chwilę poczekać. Ale warto.
Wet mówił, że ona została bezdomna, bo najprawdopodobniej ktoś ją wyrzucił z domu przed wyjazdem na wakacje.
Zdjęcia zamieszczę, jak tylko znajdę chwilę czasu, żeby przysiąść w kafejce ( w pracy jest okrojona grafika).

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 29, 2007 17:32

co do imienia
jb z Martą wołali na nią Szprotka
Pivonka mówi, że Szimi ( albo Shimi) - czyli kot po nepalsku ( mam nadzieję, że dobrze zapamiętałam).
Hmm a ja zastanawiam się nad Felicja - w sumie miała szczęście, że mnie znalazła.
Jakieś inne propozycje?

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 29, 2007 17:38

Felusia :D bardzo ładnie :D

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro sie 29, 2007 19:57

Jak dla mnie Szprota brzmi rewelacyjnie :D
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro sie 29, 2007 23:57

Komu kotkę - szprotkę? :D
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 30, 2007 8:32

Jejku, obejrzałam dziś dokładnie zdjęcia- co za chudzinka :( Ale jaka piękna :love:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt sie 31, 2007 9:35

Może być Szprotka :D

Wczoraj strzelała mi baranki. Straszny z niej miziak :D
Nic tylko głaskać i przytulać. Jak już ja zaszczepię, oddam Szprotke w dobre ręce :D

Demonek jest okropnie zazdrosny, siedzi pod drzwiami pokoju, w którym mieszka Szprotka i miauczy jak u niej siedzę. W ogóle moje koty są na mnie obrażone.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: isiaja i 79 gości