Rude "odczakirtowe" kociki ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 20, 2007 21:25

Wpadłam na szatański pomysł... Postanowiłam się przenieść do mniejszego pokoju, a większy urządzić kotom... Kuchnia oczywiście kociaków :) Zwariowałam?
Obrobię i prześlę fotki stuningowanego "m3" kociaków ;)
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Pon sie 20, 2007 21:36

Henia pisze:Moje gratulacje "mamusiu" to została tylko kocica !Łap ją póki nie odejdzie


Mama kociaków przedwczoraj zaczęła kuleć na dwie tylne łapki, zarzucało jej tył, wogóle wyglądała nieciekawie. Od sasiadów dowiedzialam się, że pogryzł ją pies. Postanowiłam przyspieszyć łapankę. Wczoraj w krzakach gdzie się wylegiwała - postawiłyśmy klatke-łapkę. Obserwowałam przez balkon. W międzyczasie pojechałam odwieźć Gosiar do domu. W tym czasie kotka musiała zrobić próbę i wtedy klatka zamknęła się, ale bez kotki wewnątrz ;( Musiałam coś źle ustawić, może niestabilnie stała? Nie wiem. Tak czy inaczej wieczorem przenioslam klatke do piwnicy. Kicia siedziała na korytarzu. Nawet bardzo się nie przestraszyła. Obserwowała jak ustawiam klatke, rozkładam jedzenie i odchodzę. Byłam pewna sukcesu. Wróciłam po godzinie. Jedzenie nie tknięte, kotka siedzi gdzie siedziała. Poszłam. Skontrolowałam sytuację za dwie godziny. Przychodzę - patrzę - kici nie ma, a w klatce-łapce rude kociątko. W sumie dobrze, że się złapało, ale szkoda mamusi...
Od tamttej pory jej nie widziałam. Ustawiłam klatke-łapke. Zobaczymy.
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Pon sie 20, 2007 22:06

To ja trzymam kciuki za łapankę mamusi.. :ok:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sie 21, 2007 7:42

Ja też trzymam mocno :ok: a może ją podbierakiem?

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Wto sie 21, 2007 8:07

O RANY JAKIE CUDA!! MOja przyjaciółka szuka towarzysza, dla swojego adoptowanego persa Markiza (Gosia z tego wątku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=26850&highlight= ). CHciałaby rudzielca, ale te wszystkie są boskie :P Czy są koteczki czy same kotki? Który jest najbardziej towarzyski?
Kasieńka & Roxanka

Kasieńka

 
Posty: 139
Od: Wto mar 22, 2005 11:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 21, 2007 8:26

Kasieńka pisze:O RANY JAKIE CUDA!! MOja przyjaciółka szuka towarzysza, dla swojego adoptowanego persa Markiza (Gosia z tego wątku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=26850&highlight= ). CHciałaby rudzielca, ale te wszystkie są boskie :P Czy są koteczki czy same kotki? Który jest najbardziej towarzyski?


O rany, Markiz się znalazł.. :D Nawet niedawno zastanawiałam się jak mu się wiedzie..
A może Gosia zechciałaby tego rudzielca: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64331 :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sie 21, 2007 9:36

Kasieńka pisze:O RANY JAKIE CUDA!! MOja przyjaciółka szuka towarzysza, dla swojego adoptowanego persa Markiza (Gosia z tego wątku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=26850&highlight= ). CHciałaby rudzielca, ale te wszystkie są boskie :P Czy są koteczki czy same kotki? Który jest najbardziej towarzyski?


Jeżeli chodzi o rude, do oddania został mi już tylko jeden (chłopak). Ten najnowszy nabytek ;) Jest jeszcze mocno wystraszony - później wkleję zdjęcia. Mam jeszcze szylkretową i czarno-biała panienkę do oddania!
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Wto sie 21, 2007 9:41

Henia pisze:Ja też trzymam mocno :ok: a może ją podbierakiem?


Chyba nie będzie innego wyjścia. Tylko problem jest taki, ze jej nie ma. Mam nadzieję, że nie stało się nic złego... W nocy nie złapało się nic.
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Wto sie 21, 2007 10:45

Nastaw klatkę jeszcze dzisiaj na noc ,a może....

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Wto sie 21, 2007 11:18

a moze szylkretowa dziewczynka chcialaby zamieszkac u mnie?
Obrazek
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

Geny

 
Posty: 75
Od: Czw lip 29, 2004 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 21, 2007 23:42

Geny pisze:a moze szylkretowa dziewczynka chcialaby zamieszkac u mnie?


Już wiesz, że chciałaby :)
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Śro sie 22, 2007 0:06

A co będzie ze mną? ;(

Obrazek

Obiecuję, że:
* będę mruczeć jak rudy
* będę kochać jak rudy
* będę chodzić jak rudy
* jak rudy będę się bawić i jeść...
* tylko nigdy nie będę wyglądać jak rudy ;( ...

...i to właśnie zmniejsza moje szanse... ;(


A to ja - rudy bandyt ;) :lol:
Jak przystało na prawdziwego rozbójnika mam szramę pod okiem, gangsterskie spojrzenie i łobuzerski charrakterek ;)

Obrazek
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Sob sie 25, 2007 22:28

To była sobota adopcyjna :)

Rano do WSPANIAŁEGO nowego domu (Hanek - dziękuję Ci!!!) pojechały Laa-Laa i Noo-Noo.

Kilka godzin później dom Wesołych Muminków pożegnała Pola. Pojechała do super ludzi, pozytywnie zakręconych na maxa na punkcie zwierząt :)

Wieczorkiem do adoptowanego wcześniej Dipsy'ego (teraz już super udomowionego kota) dołączył Poldek!

A Twinky opuścił klatkę (kociakowe m3) i szaleje "na salonach" z moimi łobuzami. I czekamy na transport do Wrocławia do Sabkiss :)
Jeśli chodzi o Twinkiego od samego początku człowiek nie był dla niego straszny - szczególnie jeśli w pobliżu stało jedzenie hehe Tak tak jedzenie to priorytet życiowy Twinkiego :) i brzuszek się zaokraglił :)
Sabkiss! Muszę Cię zmartwić ale niestety dostaniesz nie dość że udomowionego dzikusa to jeszcze spasionego :D :D :D :D
(zdjęcia będą później jak tylko będę miała chwilkę na obróbkę ;))
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Sob sie 25, 2007 23:10

Niech on sobie będzie jaki chce :))) żeby już tylko był u nas.Wszystko czeka my tęsknimy.Tylko ten transport :((( nikt się nie oddzywa

sabkis77

 
Posty: 421
Od: Sob lip 21, 2007 13:57

Post » Sob sie 25, 2007 23:34

No, specjalnie dla Ciebie kochana- zdjęcia naszego pięknego Królewicz (z lampą nie są zbyt atrakcyjne :? )

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Z Rudym wujkiem :)

Obrazek

Obrazek
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 94 gości