Czarnulka - w klatce. Już nie! Kristinbb - DZIĘKUJĘ! :D

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw sie 23, 2007 21:48

Hej.Wybor niestety nie byl prosty, ale po dlugich spekulacjach padl na Ole.Miejmy nadzieje ze rowniez ta kicia znajdzie szybko domek, jezeli nie, to tak jak z kolezanka Kasia dzisiaj rozmawialismy wezmiemy ja na przechowanie jakos we wrzesniu. :D zalezy od tego jak sie nowa domowniczka zaklimatyzuje 8)

PP

 
Posty: 87
Od: Wto sie 21, 2007 2:05
Lokalizacja: W-wa Żoliborz

Post » Czw sie 23, 2007 21:51

PP, jesteś strasznie fajny facet :D

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 23, 2007 22:02

Bungo pisze:PP, jesteś strasznie fajny facet :D


Obrazek

PP

 
Posty: 87
Od: Wto sie 21, 2007 2:05
Lokalizacja: W-wa Żoliborz

Post » Pt sie 24, 2007 0:38

PP pisze:zalezy od tego jak sie nowa domowniczka zaklimatyzuje 8)

Dobrze się zaaklimatyzuje 8) (to przekonanie wynika oczywiście nie tylko z egoistycznych pobudek dotyczących Czarnulki :wink: )

Bungo pisze:PP, jesteś strasznie fajny facet :D

Ale Czarnulce domek przeszedł, nie? :twisted: Za to Oleńce słodkiej się trafił :D :D :D

A tak serio, to takie decyzje nigdy nie są łatwe - bo zawsze ma się świadomość, że pomagając jednemu kotu, nie pomaga się innemu. My też - decydując się na Antka, Nockę czy Lucka, nie wzięliśmy innego kota, który też potrzebował domu. Chociaż Lucek to kwestia przypadku była :wink: Albo biorąc na tymczas Ochotkę, ratując ją - nie uratowaliśmy innego kociaka. Nie chcę nawet myśleć, co czują osoby, które wyciągają koty ze schronisk... Bo jak wybrać tego do zabrania i odchuchania, kiedy one wszystkie potrzebują pomocy... :(
Mam nadzieję, że kiedyś, w przyszłości, nie będzie już takich problemów i to domki będą się ustawiać w kolejce po kota, a nie odwrotnie.
Marzyć fajna rzecz :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 24, 2007 9:36

Podnoszę koteczkę.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt sie 24, 2007 11:38

Domku, hop hop, gdzie jesteś?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 24, 2007 14:31

No gdzie?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 24, 2007 14:50

:cry:

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Pt sie 24, 2007 17:19

Czarnulko śliczna, gdzieś jest twój domek....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 24, 2007 19:57

Domku, domku, Ty jeszcze nie wiesz, że taka koteczka na Ciebie czeka :wink: Gdzieś Ty, gdzie?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 24, 2007 23:11

Czarnulko, no domek Cię nie znajdzie, jeśli nieśmiało będziesz się chować na drugiej stronie :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 25, 2007 0:18

Przeczytałam od dechy do dechy.

Strasznie mi jej żal. :cry:

Jest tak piękna, a w tych złotych oczach można utonąć.

Sama 2 m-ce temu znalazłam taką samą, również ciężarną kotkę, też od razu na ręce chciała. Z lecznicy zabrałam prosto do swojego mieszkania i nie było mowy o tym, że wróci w krzaki. Po prostu u nas została.

I Czarnulkę też bym wzięła, gdyby nie to, że teraz jest ich u mnie 12. Gdyby adopcje szybciej przebiegały i choć 4 maleństwa znalazły domki, Czarnulka mogła u nas zamieszkać.

No, ale jest jak jest. Więc łzy leję :crying: i trzymam :ok:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob sie 25, 2007 15:10

hopsaj na górę koteczko, może jakiś domek Cię wypatrzy..

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Sob sie 25, 2007 16:59

Byłam dziś w lecznicy, rozmawiałam z panią doktor o Czarnulce.
Czarnulka przychodzi do człowieka, ociera się nawet, ale boi się głaskania. Kuli się, jak się do niej wyciąga rękę :( Nie reaguje agresją, nie fuczy, nie paca łapą, tylko się kuli :(
Ostatnio poszła sobie ze szpitalika i spała w karmach przy recepcji :lol:
Pani z recepcji zawołała w pewnym momencie naszą panią doktor, bo zauważyła, że jakiś czarny kot siedzi w tych karmach i jest mocno przestraszony. Pani doktor przeliczyła towarzystwo w szpitaliku i okazało się, że to Czarnulka sobie tam poszła. Dopóki sobie tam spała i był spokój, to była zadowolona, ale jak się zaczął ruch, to biedna tak się wystraszyła, że bała się stamtąd ruszyć :( Pani doktor ją zabrała, a Czarnulka potem tak mocno spała przez ten stres, że nie obudziła się nawet, jak ją pani doktor głaskała.
Za to z kotami Czarnulka żyje w pełnej zgodzie - z Chmurką sypiają sobie razem na fotelu, przytulone jedna do drugiej :D

Czarnulce bardzo potrzebny jest cierpliwy człowiek, ktoś, kto nie będzie od niej oczekiwał, że koteczka od razu przyjdzie na kolana na mizianki. Ktoś, kto da jej czas zaufać.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 25, 2007 17:22

Trzymam kciuki za domek!Wkleiłam banerek,tylko tak mogę pomóc.Koteczka jest śliczna!!!! :)

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, nfd, puszatek i 380 gości