Witam po długiej przerwie, zanim odwiedzę inne wątki melduje się w swoim
Wczoraj przylecieliśmy z Bułgarii, mam fajne zdjęcia Bułgarskich kotów.
Punieczka na ten czas była u nas w domku pod opieką moich rodziców a Tosinka była u teściowej i jutro będzie wielki płacz jak ją będziemy odbierać. Punia podczas naszej nieobecności przytyła

i zaakceptowała sypialnie czyli jednak to Tosinka była powodem niechęci do sypialni.Wczoraj w nocy Punieczka spała między nami i całą noc mruczała.
Jest bardzo wesoła mam nadzieje, że powrót Tosi tego nie zmieni, w końcu przez dwa tygodnie Punia zostawiła swój zapach wszędzie to może Tosinka chociaz raz poczuje się niepewnie
Za niedługo jedziemy po naszego Ginusia a jeszcze tyle do zrobienia

aby wszystko było jak należy na jego przyjazd.
Jak tylko będe miała więcej czasu to wywiąze się ze wszystkich forumowych zaległości
