
I bajki, bajusie

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=59 ... light=mole
A zdjęcia chłopaków mnie strasznie wzruszają. Ten zawsze zdziwiony Cykorek i zafrasowany Piórek, niby podobni, a tak różni, i z wyglądu, i z charakteru. Fajnie, że TŻ-ka Młodszego Dużego jest kociarą, przy takim zmasowanym ataku głaskactwa nie wróżę dzieciakom zbyt długiego dziczkowania i siedzenia w kąciku.
Niejedzeniem na razie się nie martw, zostaw im coś na noc, jak zniknie, to wszystko OK. Byle tylko kupale były ładne, bo ja po tej chorobie Miszki trzęsę się teraz o maluchy.
Za to Blenderek chyba tęskni, taki przygaszony dzisiaj był. Niby jest Chineczka, ale nie można sie pogryźć z Cykorem

I Asica dzisiaj też taka nieswoja, syczy na dzieciaki, nie chce się z nimi bawić, patrzy tylko z góry ze schodów. Że niby co, już mam brać następne tymczaski?!