Drabik, Felicjan, Aster: Pablo odszedł....

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 20, 2007 21:03

Dzisiaj Felicjan "zaliczył" pierwszą kąpiel. Był w łazience, jak Starszy robił coś w umywalce i strasznie chciał mu pomagać (jak ja byłem mały, też wszystkim pomagałem!). Próbował złapać wodę lecącą z kranu. A potem nagle ni stąd ni zowąd poślizgnął się i cały wpadł do wody. Wyskoczył oczywiście jak z katapulty i rozniósł wodę po całym przedpokoju, a Duża latała za nim ze szmatką. Ale było kino :lol:

Drabik

P.S. A ja już straciłem wszyskie mleczaki i się nie wampirzę :P
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sie 21, 2007 5:32

Duża znowu na mnie krzyczała :oops: , a to wszystko znowu przez Felutka. Dopiero on nauczył mnie, że można się wspinać na sizalowe pale, którymi podparte są kwiaty. On jest mały i może wyjść na sam szczyt, ja jestem trochę cięższy, ale też próbuję. Efekt można przewidzieć: połamane liście wielkiej monstery. Duża się złości, ale co ja mam zrobić, jak Felicjan mnie prowokuje i uczy złych rzeczy :wink:
Ale muszę dodać, że Duża złości się też na Felutka - że w nocy przychodzi do łóżka, mruczy jak traktorek, spać nie daje i jeszcze jest całuśny. Ja w nocy kulturalnie śpię (no tak do około 4.30)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sie 21, 2007 9:13

no chłopaki, żeby nie zawisła nad wami groźba eksmisji w terminie trzydniowym :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 22, 2007 5:12

Felicjan chyba nareszcie nauczył się, że do łóżka przychodzi się dopiero wtedy, gdy zadzwoni budzik. I dopiero wówczas można włączać motorek. Bo jak się mruczy wcześniej, to Duzi się złoszczą. Teraz po dźwięku budzika obaj meldujemy się u Dużych w sypialni
I obaj zgodnie domagamy się jedzenia!!!!

Drabik i Felek
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sie 22, 2007 7:45

Jak się tego nauczyliście? Bo rodzeństwo Felicjana zrobiło dzisiaj koncert w łazience o 4 nad ranem i p.óźniej mało kto juz spał chroniąc się po kątach przed galopadami. Osobiście byłam bliska uduszenia całej czwórki :twisted: Moja Zuzanka też przychodzi na budzik, rzadko kiedy wcześniej. Za to dzisiaj dolewała oliwy do ognia, bo przeganiała tę smarkaterię warcząc na nich jak stado tygrysów.

Felek, twoja siostra Rosia w nowym domu też rozrabia na całego, wieczorem zawsze dostaje głupawki i gania jak oszalała.
Chłopaki, macie jakieś nowe zdjęcia? Bo pewno już jesteście chłopy jak dęby :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 22, 2007 17:09

Oto dzisiejsze portrety:

Drabuś pod szafką
Obrazek
Obrazek

oraz Felicjan:
Obrazek
Obrazek

Drabik waży już 3,5 kg, a Felicjan 2 kg. Rosną jak na drożdżach i wcale nie są grube.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sie 24, 2007 14:52

Nikt to do nas nie zagląda i trochę nam smutno :cry:
Dzisiaj Felicjan tak mnie pogonił po domu, że cały się zadyszałem i teraz Duża wzięła mnie na balkon, bo tam chłodniej. A Felicjan śpi w najlepsze na moim kocyku!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sie 24, 2007 15:24

Zaglądamy tylko wczoraj nie zdążyliśmy nnic napisać. Jak przeżyliście burzę, co?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 24, 2007 15:51

Wiecie co chłopaki jak tak do Was zaglądam to sobie myślę że nasi Duzi mogliby nam jakiegoś kawalera sprawić. A nie tak same dziewczyny jesteśmy. A z Was takie przystojne kocurki :oops:

Mnie Duzi też zważyli ale nie powiem Wam ile ważę, na pewno więcej od Was (Duża mówi że dużo więcej ale ja udaję że nie słyszę)

Do naszego wątku też mało kto ostatnio zagląda, może to przez ten upał?

Jeszcze Wam powiem że trzy razy byłam u weterynarza - bałam się ale byłam dzielna i nawet mnie chwalono że jestem taka grzeczna :-)

Pozdrawiam Was chłopaki serdecznie
Dyzia

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pt sie 24, 2007 17:45

Dzisiaj w nocy była u nas straszna burza, ale my sie wcale nie baliśmy. Felicjanek siedział z Dużą przy oknie, oczywiście zamkniętym, i z wielką uwagą obserwował padający wielkimi kroplami deszcz. Nawet próbował je łapać przez szybę!
Ja (jestem troszeczkę lękliwy :oops: ) wolałem spędzić burzę u Dużego na rękach. A jak burza przeszła, to myśleliśmy, że już trzeba wstawać (wszyscy chodzili po domu) i zaczęliśmy gonić się po domu. Na szczęście nikt na nas nie krzyczał.

Dyziu, Felicjanek też musi w przyszłym tygodniu iść do weta - po pastę na robale. Ciekaw jestem, czy nadal nie będzie sie bał samochodów?

Drabik
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sie 24, 2007 22:40

a Felicjan ma robale? Muszęcię zmartwić Drabciu, ale jeżeli Felicjan dostanie pastę to ty też, bo nie odrobacza siękociuchów pojedynczo tylko całe stadko

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 25, 2007 8:02

Felicjan nie ma robali, pastę dostaje tak na wszelki wypadek - tak zalecił pan doktor. Ja jak byłem mały, to miałem (łeeeee!) i musiałem dostać całą serię. Moja następna dawka zaplanowana jest dopiero na styczeń. Mam nadzieję, że teraz nie każe mi nic brać - ta pasta jest ohydna :x
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 25, 2007 8:44

Drabiku, powiedz swojej dużej, że podawanie jednemu kotu pasty raczej mija się z celem. Jak Felicjan i jego rodzeństweo dostawało po raz pierwszy to przyszywane ciotki również musiały się odrobaczyć

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 25, 2007 17:45

Dzisiaj Duża zrobiła nam niespodziankę i na kolację dała gotowanego kurczaka. Jakie to pyszne! Szybko zjadłem swoją porcję i chciałem pomóc Fenkowi (on je wolniej niż ja: Duża mówi, że ja jestem łakomy, ale ja po prostu mam większy pyszczek). Duża mnie odpędziła i powiedziała, że każdy ma swoją miseczkę i żebym nie wyjadał małemu. Nie lubię jej!!!
A jak jeszcze każe mi zjeść tę ohydną pastę, to całkiem wyprowadzę się z domu!

Drabik
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 25, 2007 18:50

Ale Wam fajnie ze dostaliście kurczaczka. A mi weterynarz powiedział że ma nie jeść kurczaka bo może te uszka to alergia. Duża to usłyszała i teraz kurczaczka nie będzie :-(
Pozdrawiam Was
Dyzia

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 536 gości