Małgosiu, wszyscy robimy to co możemy. Czy się do tego nadajemy? Tak naprawdę to chyba nikt się nie nadaje, ale kto to będzie robił? Ja też strasznie to przeżywam. A właśnie znowu Jerzyk gorzej się czuje. Jutro rano znowu do weta.
Musimy mieć nadzieję.