Fotki robiła Magija

, więc rzeczywiście Anatol wygląda na nich fajnie.
Gorzej z rzeczywistością

Zapadnięte boczki, chuda dupinka, małe, nieproporcjonalne uszka , w dodatku z jednego została mniej więcej połowa

odgryzione? odmrożone ? ale jakoś tak równo... dla mnie wygląda jak obcięte nożyczkami. Świerzba opisywać nie trzeba - widać na fotkach

na pleckach i na szyjce, pod obróżką strupki, już przyschnięte, ale są. I te oczy, wielkie, wręcz "wybałuszone" na szczupłej mordce...
Jednym słowem: brzydactwo
Anatol nie ma szans na adopcję w schronisku. Nie zwraca niczyjej uwagi, a jeśli już to tylko tymi niekompletnymi uszkami, które sa powodem do żartów, ewentualnie współczucia. Odwiedzający nie wchodzą do boksów, nie mają więc szansy zobaczyć, jak śpiący Anatol zrywa się ze snu i pędzi do człowieka.
Anatol jest jeszcze młody, ma dopiero około 3 lat. Z nerwów zapomniałam zapytać, jak długo jest w schronie

Wiem tylko, że długo chorował i dlatego do tej pory jest niewykastrowany

Będę się starać, aby zabieg wykonano jak najszybciej.
Żeby tylko Tolek znalazł swoje miejsce na ziemi...