Tak aktualnie wygląda ten przystojny Kawaler

Jest bardzo miziasty ale również niezwykle nadpobudliwy. Jednym słowem kochany łobuziak.
Jego hobby to:
-zagryzanie ręki/nogi, i to nawet jak się nie rusza(jest już nieżywa)
-policzkowanie ludzi oraz "cępanie" ich w nosy
-sprzątanie kuwety(kupy to najlepsze zabawki pod słońcem)
-plażowanie w czystej kuwecie i w ogóle wchodzenie i wychodzenie z kuwety przez drzwiczki(może kiedyś uda mi się go sfotografować przy tej czynności)
-zamiatanie(uczepia się zmiotki i trzeba go ciągać po podłodze)
-wchodzenie do zlewu/wanny/umywalki-wszędzie gdzie jest woda, tudzież mydliny(raz nawet zaliczył pływanie w napełnionej do połowy wanny, co zresztą absolutnie nie zniechęciło go do wody-uwielbia być mokry)
-jedzenie(chociaż teraz już mniej)
-zaczepianie swoich trzech starszych sióstr
Ogólnie rzecz biorąc Grochosław zaklimatyzował się w domku.
Aha i rośnie jak na drożdżach, jest już ze 2 razy większy niż w chwili gdy się poznaliśmy.
