ojeja :/ mam nadzieje, ze z tego wyjdzie. biedna koteczka ;( to bardzo powazna operacja?
karolina sie czyms zatrula, albo cos zjadla i zygala cala noc i dzien dzisiejszy. dostala duzo zastrzykow i ma 24h nic nie jesc. jak sie jej nie poprawi to bedzie przeswietlenie itp. mam nadzieje, ze to nic powaznego. nasz wet., wyczul cos miekiego w jelicie grubym, powiedzial, ze jak juz tam doszlo to powinno wyjsc samo. zobaczymy. trzeba im jeszcze czyscic uszy i aplikowac oridermyl, tak poza tym wszystko wydaje sie byc okej. jak karolina wydobrzeje kolejne odrobaczanie. dziewczyny podobno sporo urosly ;P ja nie widze zmiany
dziewczyny znowu maja pchly [eh] dzisiaj bedzie wielkie sprzatanie mieszkania i lekko zostanie wypsikane odpchlaczem - bo albo maly maniek przyniosl, albo z piwnicy sie dostaly, bo mieszkam na part., a w piwnicach od groma kotow.
mam nadzieje, ze z malutka bedzie wszystko dobrze ;/ bo to co piszesz, nie brzmi za dobrze.