


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
PrzemekK pisze:Fusiak już uwolniony od wstrętnego kranika i kołnierza. Wygląda na zadowolonego, przestał posikiwać po kątach - ładnie chodzi do kuwetki. Kupalki też się poprawiły - ciemnobrązowe i w kiełbaskach, a nie w płynie.
Będziemy jeszcze łapać mocz, żeby się dowiedzieć jak tam kryształki, ale ogólnie rzecz biorąc siku jest. Jeszcze przez tydzień Dzidzia musi dostawać antybiotyk i resztę lekarstw.
Wczoraj wieczorkiem nawet się chłopaki pobawiły trochęNie jest więc tak źle.
Mam za to dylemat chrupkowy: zostało nam ponad 3kg Chicken Soupa, Fusik już ich nie może jeść, a Dymuchowi się po nich też rozluźniły kupalki i do tego strasznie śmierdząChyba wrócę jednak do Acany...
Nie chce ktoś Chicken;ów?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1110 gości