POTRZEBUJĘ TYMCZASY-PROŚBA O ZAMKNIECIE WATKU

[kalewala]

Aśka, czytam i oczy mi wychodzą
Ty chyba jakiś cyborg jesteś, instytucja
Podziwiam Was wszystkich ze te akcje

[jopop]

yzalbe - nowolipki to i jedna kotka u renaty i jedna tri nei u niej
jpII - to wlasnie twoje znajome pawilony.

Koźla złapana w komplecie!!!!
rozpoczęsłyśmy ciachac na ciasnej
mam jednego malca z kondratowicza
5 maluchow z kaweczynskiej
ze stalowej 2 kotki wziete z domu na ciachniecie, jedna z nich bardzo pilnie szuka domu

u chlorakow znlazlysmy miot 1 kotki - chyba 4-5 sztuk, czarne i chyba cos dymnego, jeszcze duzo za male na zabranie. drugiej ni ebylo widac i kociat nie widzialysmy i nie slyszalsymy, wiec nie wie co z nia

na powazkach pilna lapanka - kotka w koncowce ciazy!!!

na dobrowoja walczy dellfin612 - na razie nadal nici, dzi kotki nie bylo, mogla sie rozsypac...


chyba padam na morde

mam w domu 4+1+1+1+1+4+1+2+5 kotów

pomocy....

[Yzalbe]

up!

[goniek888]

No to ja podrzucam...

Acha, i proszę o PW z nr konta i dokładnym adresem, może uda mi się coś podesłać...

No i przepisowe kciuki

[ryb-ka]

hop!

[jopop]

pw jutro, zdycham...

bąbel (z kondratowicza) ma megagrzyba.

beskidka slabuje, dzis pobralismy krew

cala kaweczynska kicha i smarcze

korsaka spiewa po nocach

a koźlaki syczą jak obok nich przechodzę

mrumru puszcza ze mnie krew pry kazdym zakraplaniu oczka

tylko kluska nie robi klopotow...

[Gocha17_]

Podrzucam i sie jednoczesnie przypominam odezwij sie jak sie juz wyspisz

moze jak nie do lapania, to chocby przydam sie ad hoc do "obskoczenia" paru zabiegow przy maluszkach? albo potrzymam do zdjec

[jopop]

wrrrrr

wieczór zakończyłam odrobaczaniem kawęczyńskiej i zakraplaniem oczu - jedna wredna potwora mnie udziabała w palec aż miło...

zabrakło mi nawet klatek, dobrze, że dziś orchidka zabierze jakieś gnojki:) na razie kawęczyńska siedzi w wielkim transporterze...

idę do apteki, zapas kropli już mi się wyczerpał...

[aamms]

i) Jana Pawła II (musimy być gotowi na sygnał, termin łapania zależy od przebiegu prac budowlanych)

jopop masz pw..
tylko mnie nie zabij..

[jopop]

pilne lapanki, prosze kierowcow o przemyslenie kto kiedy moze i zgloszenia, najlepiej od razu tu:

- dobrowoja - tam dellfin612 walczy jak lwica:)
- tarchominska - czwartek lub piatek wieczorem (ok. 20) - wstepnie zglosila sie iskra
- powazki - w ciagu dnia, najlepiej powszedniego!!!! BARDZO PILNA KOTKA!! no i kociaki, ale nie mam co z nimi zrobic
- ciasna - kotki jakis pon-czwartek wieczorem w przyszlym tygodniu - kotki w ciazy
- nowiniarska - moe da sie polaczyc z ciasna, bo blisko - 2 kotki w ciazy

no i bazar, najlepiej ok. 5 rano, ew. niedziela (ale w najblizsza ja nie moge)

SOBOTA (od rana)-NIEDZIELA (do poludnia)- nie ma mnie!!!

[puss]

jopop, nr konta jest gdzieś w wątku?
a jak nie, to przyślesz mi na pw ?
wiem, że nie masz czasu, i że już kiedyś mi podawałaś

[villemo5]

Podrzucam!
Właśnie teraz na miau siedzą kierowcy, którzy z chęcią pomogą jopop, prawda?

[jopop]

piątkowa akcja zostaje wydlużona o łapankę na JPII - umówiłam się wstępnie na 18.30 tam, czyli ok 18 u mnie - Iskra, dasz radę? potem tarchomińska - kociak, musimy tam byc max 20.30.


Pilne są Powązki, jesli bez kierowcy, to moze np. jakas "piesza lapanka" - tzn ewa, ja, KTOS, lapka i ze 3 transportery - np. piatek przed poludniem albo jutro w ciagu dnia??? oczywiscie z kierowca prosciej by bylo...

[jopop]

potrzebuje tez fotografa - np. jutro o dowolnej godzinie u mnie... (chyba, ze na powazki sie ktos na jutro zglosi...), ktory ma sprzet i umiejetnosci pozwalajace na przyzwoite sfotografowanie wrednych, syczacych, uciekajacyh i drapiacych potworow...

no i dowiedzialam sie o kolejnych kocietach, podobno puchatych - karmicielka poszla do szpitala i nikt ich nie karmi - chodecka...

[jopop]

Pierwszy raz od ładnych paru dni mam czas by tak po prostu usiąść...

zdałam sobie sprawę, że mam mioty z Koźlej i Kawęczyńskiej:) oraz Mrumru z Klaudyny:) do tego są 2 panny z AWF, ale tu się już pierwsza litera nie zgadza...

agis zaproponowała mi wymianę kociąt, ona sobie weźmie te z grzybem, a da mi wprawdzie więcej, ale bez grzyba chyba mi się ta zamiana mimo wszystko opłaci...

kociaki z kaweczynskiej (3 panny i 2 panow) sa sliczne, troche przedluzone, bialo-bure, ale takie w rudawym odcieniu. podobne do siebie, na razie odrozniam je po stanie oczu:) najzdrowsza jest niesamowicie agresywna na razie, palec mam jak bania przez nia...

Koźlaki (te z Koźlej) siedzą na szczęście cicho i są zdrowe ich jedyną wadą są odgłsy, któe wydają gdy się do nich zbliżam:)

Orchidka uwolniła mnie od panienek z Korsaka (też na k swoją drogą...), wiem z pierwszej relacji tel., że właśnie wydłubuje je zza szafek kuchennych