opisano to zjawisko jako 99% przypadkow zakazenia, bowiem zawsze pozostawia sie ten jeden procent watpliwosci
byly przeprowadzane badania nad mozliwosciami zakazenia kotow FIV-opozytywnych w hodowlach, gdzie kocur byl zakazony i okazalo sie, ze poprzez zwykle kontakty plciowe wirus ten takze nie przenosi sie - zarowno kotka kryta zakazonym kocurem jak i jej potomstwo, pozostali wolni od wirusa
jedyna droga zakazenia, tak jak napisaly tu madrze Beliowen, Jenny i Puss - jest krew
co nie oznacza, ze nie rozumiem watpliwosci Misiuli, w koncu jest odpowiedzialnym opiekunem i po prostu boi sie
wspolczuje bardzo takich decyzji i trzymam kciuki za to by kotka znalazla swoj wlasny dom
