Kot ochrypł... ANGINA! Nuśka odzyskała głosik!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 12, 2007 0:31

Na szczęście Nuśka ładnie je, z apetytem :D Jak nigdy 8O


Ale biedaczka ma gulki na karku po zastrzykach. Jedną większą wielkości orzecha laskowego ma jeszcze po majowym szczepieniu... a reszte mniejszych, a z 5 namacałam, wielkości zielonego groszku po tych aktualnych zastrzykach :roll: Czy te gulki znikną? :(
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 12, 2007 2:17

hm, gulki się zdarzają, ale aż tyle? 8O
Może są zbyt płytko robione? Może wetka nie przebija się do końca przez skórę i zastrzyk idzie śródskórnie zamiast podskórnie?
Nam też się coś takiego zdarzało, jak robiliśmy zastrzyki samodzielnie, ale na serię zastrzyków zdarzała się jedna gulka :roll:
Po zastrzykach robionych u weta nigdy się nie zdarzyła żadna gulka, u żadnego z naszych kotów.
Może też tak być, że Nuśka tak reaguje na zastrzyki, ale nie wiem, czy to jest możliwe :roll:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 12, 2007 2:30

No ciekawe... to wetka nie potrafi zrobić dobrze zastrzyku? 8O Jutro zwrócę jej na to uwagę :roll:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 12, 2007 12:04

Ufff jak gorąco. Własnie wróciłam od wetki.

Pytałam o te gulki. Wetka mówi, ze to normalne, gulki zawsze się robią po zastrzykach, a po szczepieniu zostają nawet do 3 miesięcy i potem znikną.

Nuśka nadal ma straszny kaszel. Szczególnie męczy ją rano i późnym wieczorem. Wetka powiedziała, że to choroba wirusowa, więc się rozwija mimo podawania leków :? Czyli, to normalne, że robi się gorzej zamiast być lepiej z dnia na dzień. :( Nuśka dzisiaj dostała dodatkowo Lydium w tyłek. Bidulka, tak się ze stresu napięła i nagle odwróciła, żeby ugryźć, że wetka nie mogła zrobić zastrzyku... 8O

Na złagodzenie bólu gardła nie pozwoliła nic podawać, ani siemienia, ani kapsułki z wit. E. :roll:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 12, 2007 12:17

Karolka pisze:Pytałam o te gulki. Wetka mówi, ze to normalne, gulki zawsze się robią po zastrzykach, a po szczepieniu zostają nawet do 3 miesięcy i potem znikną.

Nie zawsze się robią, a wręcz nie powinny - Galla o tym napisała...
Ostatnio widziałam psa, który po takim zaszczepieniu będzie miał robiony zabieg chirurgiczny, bo się nie wchłonęło tylko wręcz rozpaprało...

Karolka pisze:Nuśka nadal ma straszny kaszel. Szczególnie męczy ją rano i późnym wieczorem. Wetka powiedziała, że to choroba wirusowa, więc się rozwija mimo podawania leków :? Czyli, to normalne, że robi się gorzej zamiast być lepiej z dnia na dzień. :( Nuśka dzisiaj dostała dodatkowo Lydium w tyłek. Bidulka, tak się ze stresu napięła i nagle odwróciła, żeby ugryźć, że wetka nie mogła zrobić zastrzyku... 8O

Karolka, to co wytłuściłam to jest Twoje pytanie, czy teoria wetki :?:
Ja nie bardzo rozumiem, bo najpierw miała być angina a teraz wirusówka? A osłuchowo jak?

Karolka pisze:Na złagodzenie bólu gardła nie pozwoliła nic podawać, ani siemienia, ani kapsułki z wit. E. :roll:

A powiedziała dlaczego :?: 8O
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie sie 12, 2007 12:55

pixie65 pisze:
Karolka pisze:Nuśka nadal ma straszny kaszel. Szczególnie męczy ją rano i późnym wieczorem. Wetka powiedziała, że to choroba wirusowa, więc się rozwija mimo podawania leków :? Czyli, to normalne, że robi się gorzej zamiast być lepiej z dnia na dzień. :( Nuśka dzisiaj dostała dodatkowo Lydium w tyłek. Bidulka, tak się ze stresu napięła i nagle odwróciła, żeby ugryźć, że wetka nie mogła zrobić zastrzyku... 8O

Karolka, to co wytłuściłam to jest Twoje pytanie, czy teoria wetki :?:
Ja nie bardzo rozumiem, bo najpierw miała być angina a teraz wirusówka? A osłuchowo jak?


Wetka powiedziała, że to choroba wirusowa, więc się rozwija mimo podawania leków - to powiedziala wetka. A to co wytłuściłaś to ja sobie wywnioskowałam z obserwacji, że nic się Nuśce nie polepsza... a jest bez zmian albo i gorzej. Na początku nie było kaszlu, pojawił się drugiego dnia. Angina to chyba choroba wirusowa nie? Na to wygląda. :?
Osłuchowo dobrze. Wetka osłuchiwała Nuśkę w piątek. Potem już nie.

pixie65 pisze:
Karolka pisze:Na złagodzenie bólu gardła nie pozwoliła nic podawać, ani siemienia, ani kapsułki z wit. E. :roll:

A powiedziała dlaczego :?: 8O


Powiedziała, że się nic na to nie daje. :roll:

Pytałam, czy wetka nie może mi dać tych leków w tabletkach... Niestety nie wszystkie są w tabletkach, a zastrzyki lepiej działają.
Nuśka sie ogromnie stresuje wychodzeniem do wetki, dzisiaj rano mi zwiała i nie mogłam jej nigdzie znaleźć, gdzieś sie schowała w domu, bo wiedziała co się święci. U wetki telepie mi się ze strachu, sztywnieje, nos mokry, gorący, łapy mokre. Paraliż. :(
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 12, 2007 13:22

Karolka pisze:Wetka powiedziała, że to choroba wirusowa, więc się rozwija mimo podawania leków - to powiedziala wetka. A to co wytłuściłaś to ja sobie wywnioskowałam z obserwacji, że nic się Nuśce nie polepsza... a jest bez zmian albo i gorzej. Na początku nie było kaszlu, pojawił się drugiego dnia. Angina to chyba choroba wirusowa nie? Na to wygląda. :?
Osłuchowo dobrze. Wetka osłuchiwała Nuśkę w piątek. Potem już nie.

Nie. Jej przyczyną są głównie paciorkowce, rzadziej gronkowce lub dwoinki zapalenia płuc. Bakterie te znajdują się w jamie ustnej, nosie i gardle. Ich chorobotwórcze działanie równoważy system immunologiczny. Spadek odporności narusza tę równowagę i dochodzi do zachorowania. Dlatego się zdziwiłam, że nie zalecono np. Scanomune. Przy anginie podaje się raczej penicyliny, albo makrolidy może dlatego cefalosporyna nie działa, ale nie znam się na tym...Tak tylko sobie myślę....
A jaką ma temperaturę?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie sie 12, 2007 13:32

Pixie nie załamuj mnie :placz:

Nie wiem jaką Nuśka ma temperaturę. Wetka mierzyła w piątek i w sobote ale nie powiedziała ile jest. Dzisiaj nie mierzyła. Jutro poproszę o zmierzenie temp. i osłuchanie.
Podejrzewam, ze Nuśka pewnie ma gorączkę zawsze ze stresu u wetki, bo nos aż gorący i łapy mokre. A w domu tak nie ma. Więc nie wiadomo na ile mierzenie temperatury jest wiarygone w takim stresie :roll:

W piątek od razu zapytałam o Scanomune, czy warto podać. Wetka odradziła, bo powiedziała, że na anginę nie ma sensu, bo nie zadziała. Scanomune podaje się przy wirusówkach takich jak katar. Aaaa i że Scanomune można podać dopiero po zakończeniu leczenia by podnieść odporność.
Dzisiaj Nuśka dostała Lydium - to chyba na podniesienie odporności?
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 12, 2007 14:28

Karolka pisze:Pixie nie załamuj mnie :placz:

Nie noooooooooooo....Karolka...ja nie jestem wetem i tak sobie tylko dumam...Nuśki mi szkoda i dlatego kombinuję, bo powinno być już ciut lepiej...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie sie 12, 2007 14:29

O przypomniało mi się jeszcze!

Wetka otworzyła Nuśce dzisiaj paszczę i mówi, że lewy migdał jeszcze nieciekawy i krtań chora - stąd ten kaszel. :(
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 12, 2007 21:34

Daję Nuśce po ociupince Beta-Glukanu. :roll:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 12, 2007 23:30

Nuśka trzymaj sie Kochanie,zdrowiej nam szybko
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon sie 13, 2007 10:06

Rany boskie :strach:

Przyjrzałam się tym gulkom po zastrzykach. Nuśka ma w tych miejscach strupy 8O Ale nie z krwi, tylko takie żółte, jakby z osocza. Odchodzi to razem z futrem i zostaje łyse.

Dzisiaj kaszlu już nie było, za to słyszę jakby gęste smarki, które Nuśce blokują nos, i jakby katar zatokowy spływający do gardła - podobne odgłosy. W płucach coś czuję, że sie przemieszcza, jak ją podnoszę :roll:
Ostatnio edytowano Pon sie 13, 2007 13:14 przez Karolka, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 13, 2007 10:11

:ok: :ok: :ok:
Za zdrówko Nuski

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon sie 13, 2007 12:34

Karolka pisze:Rany boskie :strach:

Przyjrzałam się tym gulkom po zastrzykach. Nuśka ma w tych miejscach strupy 8O Ale nie z krwi, tylko takie żółte, jakby z osocza. Odchodzi to razem z futrem i zostaje łyse.

Dzisiaj kaszlu już nie było, za to słyszę jakby gęste smarki, które Nuśce blokują nos, i jakby katar zatokowy spływający do gardła - podobne odgłosy. W płucach coś czuję, że sie przemieszcza, jak ją podnoszę :roll:

Poproszę wetkę o zmianę Tolfedine (niszczy wątrobę i nerki) na Dexasone (steryd)... Nuśka miała słabe wyniki wątrobowe. Nie chce, zeby się pogorszyło. Mam nadzieje, że mnie wetka nie zje :roll:


Karolka takie łyse zostaje po źle zrobionych zastrzykach! One sa robione śródskórnie.
Moje koty miały wiele zastrzyków i kilka razy ( ale to mój TZ zrobił) miały cos takiego. Nigdy po lekach podawanych u weta ( chodze do Azorka). To wcale nie jest normalne.
Poza tym angina nie jest wirusowa, tylko bakteryjna.
A jeżeli to wirus, to nie angina. Zapalenie gardła i krtani wirusowe.
Na anginę podaje sie najprostsze penicyliny.
Poszłabym do innego weta.
Bo to co piszesz, nie najlepiej świadczy o p.wet, niestety.
Ja wyleczyłam homeopatycznie z anginy mojego syna i kota.
Ale to musi byc na pewno angina, a nie cos, nie wiadomo, co.
Jeżeli jest angina, to raczej nie pojawia się zapalenie krtani, ani zapalenie płuc.
Nie podoba mi sie, to co piszesz.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 79 gości