» Sob cze 28, 2003 13:22
... sprawa kojarzy się, jednoznacznie, z rozwodem rodziców, którzy wyszarpują sobie wzajem dzieciaki. jeżeli ktoś będzie mnie próbował przekonywać o tym, że robią to dla dobra tych dzieci, to jest kiep.
... nie wiem kto ma rację, ale muszę zgodzić się ze zdaniem, które padło już dużo wcześniej: pani ania jest nieprofesjonalna. świadczy o tym kilka słów z wyjaśnienia pani ani: sprawa mojego jednego kochanego kota. można mieć emocjonalną motywację, ale działanie powinno być oparte na przesłankach racjonalnych. jeżeli jest inaczej, to nazywa się brakiem profesjonalizmu. proszę darować sobie komentarze, że jestem facetem i myślę czy czuję inaczej. nie mówimy o uczuciach, tylko o rozwiązywaniu poważnych problemów - jeżeli ktoś nie potrafi, to niech się nie pcha. płeć nie ma tu nic do rzeczy.
... prasa szuka sensacji. jasne, że pisze o sprawach, o których ludzie chcą czytać. sądzicie, że będą zainteresowani dobrymi nowinami? o ile mi wiadomo, nie istnieje żadne pismo z dobrymi news'ami, które byłoby finansowane z samej sprzedaży. ludzie chcą czytać i oglądać sensacje. to wynika z natury człowieka (mniejsza o szczegóły). albo jesteście naiwni (nic złego, ale utrudnia życie), albo brak wam doświadczenia (przejdzie z wiekiem).
nie łudzcie się, że świat i ludzie są tacy, jakich sobie wyśniliście. jeżeli ktoś decyduje się na woluntariat (nie tylko koci), to decyduje się na działanie we wrogim środowisku. to jest walka, wyzwanie, nie spacerek z pieskiem do parku. dlatego, jeżeli chcemy, aby było skuteczne, potrzebny jest profesjonalizm.
... jego brak widoczny jest również w ogólnym wrażeniu jakie odnosi się po przeczytaniu wyjaśnień - mam pretensje do całego świata, jest mi źle, nikt mnie nie kocha. decydując się na taką działalność, trzeba liczyć się z tym, że człowiek będzie spotykał się z różnymi zarzutami, często niesłusznymi. taka p... robota i już.
... raz jeszcze podkreślam - nie oceniam, kto ma rację, bo mam za mało danych. oceniam jedynie postawę pani ani, którą uważam za amatorkę tam gdzie jest miejsce na poważny profesjonalizm.
co do antyterrorystów ... nie stawiałbym się im, ale gdyby ktoś, komu mógłbym powiedzieć nie, przyszedł do mnie i powiedział oddaj 'przelewa', to spotkał by się z adekwatną do takiej sytuacji reakcją (bez względu na płeć!).
... to tyle. zanim zabierzecie się za odpowiedzi na tego posta, odłóżcie go na chwilę, zastanówcie się nad tym co napisałem i odpiszcie gdy ochłoniecie. trzeba rozróżniać namiętne uniesienia w upalną letnią noc, gdy skóra pali skórę; od chłodnej próby rozwiązania codziennego problemu.