Daisy,Telma,Muczacza i Bajka - po wizycie u D. komunikat

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw sie 09, 2007 9:54

Beata, nieustająco trzymam za Bajkę kciuki.

Biedna jest :(.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sie 09, 2007 10:29

Ja też do was zaglądam i podczytuję.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35319
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw sie 09, 2007 11:07

O raju, biedne jesteście obie :(

Kciukasy mocne za jutrzejszą wizytę, żeby się coś wyjaśniło
(i żeby nie trzeba było Baji narkotyzować)

:ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 10, 2007 9:34

Może dzisiaj dowiesz się czegoś konkretnego? :ok:

Wojtek

 
Posty: 28060
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt sie 10, 2007 9:59

Mocno trzymam kciuki, mocno mocno!
A Mefiś, Niedobra i Ganguś przesyłają noski noski dla Bajeczki :D (Niedobrotka trochę bardziej opornie) :wink:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt sie 10, 2007 15:58

no to wyglada na to, ze ten maraton po wetach sie zakonczyl :D
uffff :roll:

dr Niziolek z cala pewnoscia wykluczyl: serce oraz jakas straszna chorobe pluc, ktora moglaby miec takie objawy
obsluchal tylko Bajke (swist bylo slychac pomimo warczenia i sterydu :roll: :wink: ), pluca czyste, oskrzela tez

pomogly bardzo zdjecia RTG zrobione Bajce, jak byla jeszcze pod wplywem narkozy 8) 8) 8)
pan doktor pokazywal mi "czarne pluca" i pogrubione oskrzela, ktore pojawiaja sie przy astmie, i zmniejszona/splaszczona przepone, ktora jest rowniez charakterystyczna

na szczescie nie trzeba bylo robic zadnych dodatkowych badan

pan doktor bardzo chwalil nasza D. :mrgreen:
tzn najpierw, jak rozmawialismy o tym "wypracowaniu" to powiedzial, ze ktos juz za mnie czesc myslenia i roboty wykonal, bo zamienil Encorton na Encortolon :wink:
a potem, juz wypisujac mi recepty, spytal "a ktory to lekarz przyslal? aaaa - Borkowska? no tak, tylko ona cos robi..." :lol:

dostalam maseczke do przyzwyczajania Bajki, zostanie zamowiony dla niej sprzet do podawania lekarstw wziewnie (250 zl) i recepty, opis co i jak, i w poniedzialek mam zadzwonic, zeby powiedziec, jak po dodaniu lekarstw sie czuje
dostalam tez lek "pierwszej pomocy" gdyby zaczelo sie cos strasznego dziac, do podania podskornie
bedzie dostawac Encortolon przez caly czas, tylko niedlugo w mniejszej dawce, i Theovent do czasu zaprzestania swiszczenia i dojscia sprzetu

bede sie pewnie usmiechac do osob, ktore maja znajomosci wsrod ludzkich lekarzy, jesli chodzi o zamowienie na recepte lekow wziewnych - moj pulmonolog mi nie pomoze :(

aha, jeszcze proflaktycznie mamy odrobaczyc jakies 2-3 tygodnie po rozpoczeniu leczenia


no to jestesmy dwie astmatyczki :lol: :wink:

jeszcze tylko jutro na 9 do naszej pani doktor i moge kotecka nie denerwowac wizytami u wetow zbyt czestymi :twisted:

z okazji glodowki Bajki od wczoraj wieczorem (profilaktycznie, gdyby trzeba bylo podac znowu narkoze), zaczynam odchudzac towarzystwo :twisted:
tylko waga mi sie kurcze zepsula :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 10, 2007 16:09

Dobrze, że wiadomo co jest i jakie leki podawać :D

Szkoda, że choroba Bajki nie rozpłynęła się jak sen... wiem, wiem, to nierealne, ale fajnie byłoby, nie?

Nadal trzymam kciuki!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt sie 10, 2007 16:39

Jana pisze:Szkoda, że choroba Bajki nie rozpłynęła się jak sen... wiem, wiem, to nierealne, ale fajnie byłoby, nie?

no byloby fajnie :lol:

ja mysle, ze to pierwszy astmatyk D. :wink: :lol:

dr Niziolek zreszta bardzo sie ucieszyl, jak powiedzialam mu, ze ja tez mam astme i wiem, z czym to sie je :wink: i ze podstawa jest dyscyplina w braniu lekarstw, oraz (u ludzi) tzw samoleczenie
powiedzial, ze jestem najlepszym typem klienta :wink:

niefajnie, ze oprocz roznych rzeczy, ktore moga zwiekszac podraznienie, nalezy zdecydowanie unikac wszelkiego stresu - jak widac, tarczyca bardzo mocno zareagowala na stres
ona moze byc tez uczulona np na inne koty, wszelkie tymczasy odpadaja z gory...

no i zawsze moze miec atak czy pogorszenie, jak mnie akurat nie bedzie w domu :( astma to niestety dosc nieprzewidywalna choroba

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 10, 2007 21:55

no to już wiadomo co

moja znajoma (od Świdra ;)) wylądowała tydzień temu u Niziołka z kotem (tam niestety jest duuuuużo groźniej i poważniej, więc jakby Bajka chciała się popisać, to ma jeszcze parę możliwości :roll: ;)), no i jak usłyszał, ze na tarchominie ona mieszka to tylko D polecił :lol:
A że kot jest w bardzo poważnym stanie, to się D strasznie ucieszyła :twisted: :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt sie 10, 2007 22:01

Mysza pisze:jakby Bajka chciała się popisać, to ma jeszcze parę możliwości :roll: ;)),

ona w ciagu poltora roku juz sie wystarczajaco popisala na wszelkich mozliwych frontach :roll: :? :twisted: :twisted: :twisted:
to ja bym wolala teraz przejsc do stanu "leczona, pod kontrola" :lol: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 10, 2007 22:39

Beata pisze:(...)
to ja bym wolala teraz przejsc do stanu "leczona, pod kontrola" :lol: :wink:

I tego należy się trzymać :ok:

Wojtek

 
Posty: 28060
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt sie 10, 2007 23:24

Wreszcie diagnoza :D
Wierze, ze leki opanuja jej astme...
a tarczyce tez leczycie, nie?

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Sob sie 11, 2007 10:26

elca pisze:a tarczyce tez leczycie, nie?

tarczycy na razie nie leczymy - bedziemy sprawdzac za jakis miesiac, bo to prawdopodobnie tylko skutek stresu i powinno przejsc samo

Bajka dzisiaj dostala Zylexis, w poniedzialek powtorka i potem za 2 tygodnie znowu

wczoraj zaraz po powrocie dostala pierwsza dawke tego leku i wieczorkiem nawet biegala 8)

bieganie jej sie przyda bo stanowczo ukrocam jedzenie - mam nowa wage, i wychodzi mi na to, ze przy "dokarmianiu biednej koteczki na drapaku" to ona nawet 150g dziennie zjadala 8O
a to nie jest jej szczyt mozliwosci :wink:
a nie chce miec kotki-kulki :twisted: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie sie 12, 2007 15:11

Bajeczka czuje sie lepiej :D
dzisiaj to nawet brzuch do miziania na balkonie wystawia od rana :mrgreen:
a wczoraj biegala za mucha :D
jutro jedziemy na powtorke Zylexis'u

mialysmy tez pierwsze sesje z maseczka z gumy :wink:
Bajka ladnie sie zachowuje, nie denerwuje sie itd, wiec mam nadzieje, ze uda jej sie podawac lekarstwa wziewnie

Daisy za to dostala wczoraj kawaleczek Peritolu, bo nie chciala jesc, i tak ja to do dzisiaj napedzilo, ze strach :lol:
Ostatnio edytowano Nie sie 12, 2007 15:43 przez Beata, łącznie edytowano 1 raz

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie sie 12, 2007 15:15

Dobry początek nowego tygodnia :D

Wojtek

 
Posty: 28060
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 20 gości