Sonia i Otis - część II.Nowiuśkie foty str.96

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 10, 2007 21:13

Jak nie palisz przy mnie, to sobie pal, nie przeszkadza mi :mrgreen:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30746
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt sie 10, 2007 21:37

Oj, to odetchnęłam, bo juz myslałam, że pisząc posty będę musiała papierosa zgasić :roll:
A tak na serio, papierosy są fuj i palenie to bardzo zła rzecz jest :evil:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt sie 10, 2007 21:49

Jasne, a Ty nie jesteś uzależniona i możesz rzucić, tylko nie chcesz :twisted:
Byłam dziś na degustacji wina, a potem Marcin - mój brat przyjechał do ans z koleżanką i wypiliśmy jeszcze Chianti....więc może mi się trochę literki mieszają 8) ale mam smutną wiadomość...nie dałam dziś wieczorem Otisowi Nospy - bo i tak długo brał...jedno siooo - duże w kuwecie, a drugie w kuchni...a tu goście...ja się pochlastam :roll: ile to jeszce się będzie ciągnęło :roll: Wracając do degustacji - prowadził ją właściciel winnicy z żoną, przylecieli z Nowej Zelandii...same wina - są...drogie powiedziałabym...może jestem profanem, ale piłam już dużo lepsze Pinot Noir...one są drogie, bo fracht jest drogi...kto o zdrowych zmysłach ciągnie wino przez pół kuli ziemskiej :wink: Ale dwie butelki nabyliśmy i autograf na etykiecie mamy...dla konesera - jak znalazł. Od kilku lat uczestniczymy w takich degustacjach...wiele się nauczyliśmy...umiemy "widzieć" wąchać i czuć wino...poznajemy winnice i ich historie...super zajęcie...a jak ładnie potem szumi 8)
Chodzimy do tego sklepu: www.wina-mp.pl szczególnie warszawiakom - polecam 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt sie 10, 2007 22:48

Bardzo fajne zajęcie :D
Tak za free?
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30746
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt sie 10, 2007 22:55

Kompletne free...takie degustacje są w każdym ich salonie...zobacz, który najbliżej ciebie...teoretycznie są te degustacje dla stałych klientów...ale w każdym salonie wywieszone są na tablicy terminy kolejnych spotkań...jak będziesz chciała się wybrać - daj mi znać do którego sklepu - załatwię Ci w razie czego...znam b. dobrze właściciela 8) Dwa tygodnie temu były prawdziwe szmapany...ale najbardziej widowiskowa jest whiskey...czarny Jonnie Walker...prowadzący prezentację aktor - nawet śpiewa szkockie piosenki...jest wyśmienicie...to jedyna okazja "nauczyć" się i popróbować...na degustacji Santa Julia piliśmy wina z linii "Q"...a Piotrek jak był na koniakach próbował taki, co majątek kosztuje...jedyna okazja :P

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt sie 10, 2007 23:18

OJJJJ - winka to ja lubię bbbaaarrrrdddzzoooo :wink: :wink:
Degustacje dobra rzecz , raz byłam na takiej w Sheratonie - winka amerykańskie były przerabiane, tj kalifornijskie. Takich stołowych to można było próbować do totalnego ubzdryngania sie, a te lepsiejsze na naparsteczki. Jak po naparsteczku znalazłam takie co mi odpowiada - okazało się, że no może 10 butelek za miesięczną pensję bym mogła kupić :evil:
Znawca win ze mnie żaden, ale podoba mi sie to, że wina coraz bardziej popularne w naszym kochanym karju, tylko wk.... :twisted: (przepraszam za brzydkie słowo), że 1/2 litra wódy to nawet nie 1/10 butelki sredniej klasy wina :twisted:
A może rzeczywiście zrobić przerwę z Nospą :?: Biedny Otisek, przeciez to siooo poza kuweta dla biednego kota straszny stres :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob sie 11, 2007 3:24

Nie powiem nic na temat alkoholu i nikotyny, bo nie mam żadnych doświadczeń w tym temacie i mnie to jakoś nie pociąga. Zresztą mam to po najbliższej famili, mama ma migrenę jak tylko poczuje dym papierosowy, a brat po jednym piwie budzi się rano nie do życia i się cały dzień leczy.

Iza, trzymaj się, wymiziaj Otisa ode mnie i powiedz mu na ucho, zeby był dzielny.

I jedź do tej Australii, bo ja kcem Twoje foto z kangurem i koalą :twisted:
Po prostu Ania jestem :wink:

DamaKier

 
Posty: 898
Od: Pon gru 26, 2005 23:02
Lokalizacja: ze schroniska

Post » Sob sie 11, 2007 11:25

DamaKier pisze:I jedź do tej Australii, bo ja kcem Twoje foto z kangurem i koalą

No w Sydney troche trudno zobaczyć koale i kangura na wolności, chyba, że w zoo :twisted: Trzebaby jechać troche wgłąb kontynentu.

Ja palenie tępie u mojej mamy, ale nieskutecznie :?

A wino degustowałam na weselu brata :lol:
Obrazek
Skarpetka, Suzy, Nimfa, Szczęściarz

kajka.14

 
Posty: 319
Od: Pt paź 06, 2006 21:55
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Sob sie 11, 2007 18:31

Dziś byliśmy na całodniowej wycieczce w Kozłówce...kto nie był - polecam...jestem pod urokiem pałacu Zamoyskich...i całego kompleksu...tu u nas przeszła burza, a tam nawet kropla nie spadła...to był bardzo udany dzień...potem wkleję kilka fotek 8) jeśli chcecie oczywiście...kotów na nich nie ma :(

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob sie 11, 2007 20:49

Co prawda nikt do nas nie zajrzał...i nie domagał się zdjęć, ale i tak zawieszę, bo ładne :twisted:

ObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazekObrazek


Niech się wam miło ogląda 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob sie 11, 2007 20:54

Bardzo mi się podoba zdjęcie Twojej córki najstarszej ;)
Co tam, że kotów nie ma, nie samymi kotami żyje forum :twisted: :ryk:
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 11, 2007 20:58

Zgadzam się...ona jest bardzo fotogeniczna i pięknie współpracuje z aparatem, a przy tym jest taka naturalna...pamiętasz jej zdjęcia komunijne? Gwiazda po prostu 8)
Zwłaszcza kocie forum - nie samymi kotami żyje, co nie? :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob sie 11, 2007 22:30

Jasne, że nie samymi kotami 8)
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 11, 2007 23:01

Iza, ja sie bym domagala ale przed chwila przyjechalam :oops: Zamarudzilam troche tu i ówdzie :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob sie 11, 2007 23:10

Zdjęcia bardzo ładne i wszystkie osoby bardzo fotogeniczne :D Ja w Kozłówce byłam tysiące razy, koty też nie raz, bo to dwadzieścia kilometrów ode mnie. Spędziłam tam mnóstwo weekendów z mamą, ze swoją klasą też tam bywałam, ogniska mieliśmy...

Dawno nie byo kocich fotosów, przydałoby się coś świeżego :D
Po prostu Ania jestem :wink:

DamaKier

 
Posty: 898
Od: Pon gru 26, 2005 23:02
Lokalizacja: ze schroniska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, Silverblue i 80 gości