NIRVANKA-ŚLIWECZKA - foty z nowego domku:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 10, 2007 18:29

Dzięki zaraz do niej skrobnę :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt sie 10, 2007 18:45

A tak z innej beczki to klatka od Maryli czy dalej ta nie oddana ;) (za co serdecznie wlascicielke przepraszamy :) )

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 10, 2007 18:59

Aassiiuu klatka wystawowa już dawno beatce oddana, dzisiaj zostanie ponownie pożyczona :lol:
Od Maryli była -j est klatka łapka.

Szkoda tylko, że nie mam takiej maleńkiej szmacianej budki. Kociętko nie będzie miało za przytulnie. Może jakąś czapkę zimową znajdę :roll:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt sie 10, 2007 20:21

hmmmm a moze jej "zaslonke" w srodku powiesic zeby miala swoj azyl...

Beatka :1luvu:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob sie 11, 2007 18:48

Femka pisze:Lim Lim, wiem, że w oswajaniu duże doświadczenie ma Agalenora. Jej Mam ma w domu dwie dziczki i razem z annskr pracują nad nimi. Może spróbuj się skontaktować?


Ech, bez przesady, Femko, na peeno nie mam dużego doświadczenia. :oops:

Dziczki u mojej mamy, to raczej antyprzykład i nasza porażka dydaktyczna (hmm... a raczej porażka mojej mamy)... a przy okazji moje zmartwienie -

Bo one w Łodzi, a ja w Wwie, czas leci... a mamie jakoś nie idzie oswajanie. A mi ciągle tak jakoś 'nie po drodze'

Mamo bardzo Cię przepraszam. Tak w ogóle bardzo kochana jesteś, że wzięłaś te tymczasy :) 8) :lol:

Natomiast z doświadczenia:

Z reguły małe dzikusy oswajają się szybciej

Maluchy trzeba łapać, chwytając mocno za kark, kłaść na kolana, dużo z nimi rozmawiać, trzymać na kolanach, przytulać, oswajać z dotykiem, głosem :)

Efekt akustyczny zwany też pieśnią traktorzysty powinien pojawić się dość szybko


Małe kociaki mają tak zwany odruch śledziowy.
Mocno złapane za kark, kulą łapki, robią się takie... miękkie. Te najdziksze sztuki raczej też.

Wszelkie operacje na dziczkach typu podawanie kropelek, antybiotyku przeprowadzam właśnie 'na śledzia'.


Klatka wystawowa powinna zdać egzamin. Jeżeli jej nie ma, to małe pomieszczenie bez zakamarków.

Pewnie nie napisałam nic odkrywczego. W każdym razie trzymam kciuki i życzę powodzenia 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob sie 11, 2007 19:23

zapraszam do sieboe na kurs i pokaz oswajania:)
masz blisko:)

a ja mam materialu pogladowego od cholery i ciut ciut...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 11, 2007 19:27

Agalenora dzięki. :D

Jopop nie wykluczone, że skorzystam :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob sie 11, 2007 19:35

Agalenora, jesteś niemożliwa :D
W swoim długim poście najpierw poinformowałaś wszystkich, że w oswajaniu dziczek razem z Mamą odnosicie same pedagogiczne porażki i w ogóle totalna klęska i kompletnie nic nie wiesz.
Po czym w drugiej części dajesz masę bezcennych informacji, jak z dziczkami postępować. Kobieto, przyroda nie zna zjawiska gwarancji oswojenia, ale doświadczenie, jak postępować z taką smarkatą zarazą, jest ABSOLUTNIE BEZCENNE :D I właśnie to miałam na myśli radząc LimLim skontaktować się z Tobą. :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sie 12, 2007 10:15

Femka pisze:Agalenora, jesteś niemożliwa :D
W swoim długim poście najpierw poinformowałaś wszystkich, że w oswajaniu dziczek razem z Mamą odnosicie same pedagogiczne porażki i w ogóle totalna klęska i kompletnie nic nie wiesz.:


Ależ z Biedronkami to akurat prawda :lol: ! To moje zmartwienie, ale porażka mojej mamy. Powodem porażki jest m.in. umieszczenie dzikusek w nieodpowiednie pomieszczeniu, mój pokój jest zbyt duży. Każdorazowo, zeby złapać je, trzeba długo gonić. A tego male dziczki zdecydowanie nie lubią.

Choć są i pewne sukcesy 'oswajające', a co, skromna nie będę 8)


W odróżnieniu od jopop, pokazówką oswajania chwilowo nie mogę służyć, gdyż materiał poglądowy, który przebywa u nas od wtorku (dwie sztuki ok. 2. mcy) już się raczył oswoić i głośno mruczy :)

Podaję kroplę, biorę na kolana, gadam do nich.

Grunt to dobrze złapać delikwenta (chwytem mamusinym, za kark) i wybrać odpowiednie zaklęcie oswajające :wink: 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Nie sie 12, 2007 11:16

Wystawione na noc do piwnicy po raz drugi jedzenie nie zostało zjedzone. Z kuwetki też nikt nie skorzystał.
Wygląda na to, że kocica się wyniosła, małych też nie ma.
Dlaczego jedno zostało.....

Mała dzisiaj nie płakała w nocy. Coraz śmielej porusza się po klatce.
Zaczepia moje koty gruchając i ćwierkając do nich.
Jak wkładam rękę do klatki wstawiając jej jedzenie to syczyna mnie ale już nie rzuca się w panice po klace.
Matwię się, że przestała jeść. :( Na szczęście śmietankę pije.
Dzisiaj ugotuję jej kuraka. :roll:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie sie 12, 2007 11:31

to za apetyt na kuraka :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sie 12, 2007 13:00

Dzięki :D

Narazie kurak jeszcze w sklepie, więc dałam małej odrobinę gotowanej szynki-mniam mniam zjadła z apetytem :D :D :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie sie 12, 2007 14:26

Wiec jednak gotowane lepsze niz pucha :lol:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sie 12, 2007 15:55

u mnie już od dawna :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sie 12, 2007 20:03

u mnie to jest fuuujjjjj............i puchy i gotowane ;)

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: asoio, kasiek1510 i 57 gości